Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krosno Odrzańskie: Nasze miasto w Europie!

(msz)
W trakcie kampanii najbardziej widoczne były dzieci. To one krzyczały głośno, że nie chcą na drogach tak wielu aut, że wolą rowery
W trakcie kampanii najbardziej widoczne były dzieci. To one krzyczały głośno, że nie chcą na drogach tak wielu aut, że wolą rowery Michał Szczęch
Jak za kilka tysięcy złotych zorganizować promocję gminy, wartą dużo więcej? Miasto wzięło udział w ekologicznej kampanii. Wypadła najlepiej w kraju. Dziś stawiani jesteśmy obok Budapesztu czy Zagrzebia.

- Jesteśmy w gronie najlepszych w Europie! - cieszą się pracownicy magistratu i mieszkańcy. Krosno Odrzańskie weszło do dziesiątki miast zakwalifikowanych do europejskiego półfinału ekologicznego projektu! O wejście do grona trzech finalistów rywalizujemy m.in. z Budapesztem, Sofią, Zagrzebiem, Ljuljaną... Stolice, potęgi turystyczne, kontra nasze, maleńkie Krosno? To szansa na fantastyczną reklamę!

Przepis na niemalże darmową promocję miasta na arenie europejskiej z pozoru jest całkiem prosty. - Zaczęło się od zgłoszenia do ekologicznej kampanii Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu - przypomina naczelnik wydziału promocji Anna Januszkiewicz. Był wrzesień ubiegłego roku. - W kampanii wziąć udział mógł każdy - dodaje burmistrz Marek Cebula. Spośród samorządów w naszym województwie Krosno Odrz. zgłosiło się... jako jedyne. - Inni zwątpili w swoje szanse? - pyta sekretarz gminy Agnieszka Czarnolewska i podkreśla: - Wziąć udział jest łatwo. By jednak nas zauważono, musieliśmy włożyć ogrom pracy w przygotowanie projektu.

Przez tydzień mieszkańcy promowali zdrowy tryb życia, począwszy od przedszkolaków, na seniorach kończąc. Chodzili z transparentami, blokowali place i ulice miasta, krzycząc: Nie autami! Rowerami!". Działania wymyślał urząd, resztę robili ludzie. Były marsze z kijkami, rowerowe rajdy, pogadanki o bezpieczeństwie na drodze i o szkodliwości samochodowych spalin... Niektórzy do pracy jeździli hulajnogą, inni na rolkach. Byli i tacy, co przez bity tydzień do pracy jeździli rowerem. Wśród nich strażnik graniczny Tomasz Onichimiuk, mieszkaniec Lubska, który w pięć dni przepedałował 384 km! A 65-letni pan Jan, jako senior, stanął na czele rowerowego, 12-osobowego peletonu rodziny Siwików.

Intensywny tydzień zwieńczyło nagranie filmu, przygotowanie dokumentacji. Wszystko skończyło się drugim miejscem na arenie ogólnopolskiej, za Łodzią, a przed Krakowem i blisko setką innych miast. Przyszedł wreszcie czas na zmagania europejskie. I...
- Nasz projekt oceniono jako jeden z 10 najlepszych w Europie, jako jedyny z Polski, teraz walczymy o finał! - raduje się A. Czarnolewska.

Burmistrz Cebula po cichu zaciera ręce na ewentualnych inwestorów, turystów. - Gdy w świat idzie tak pozytywna wieść, ludzie zaraz klikną w internecie, co to za miasto to Krosno Odrzańskie. Być może przyjadą? - M. Cebula zauważa, że to promocja najlepsza i najtańsza z możliwych. Miasto wyłożyło raptem 4 tys. zł na samą kampanię, do tego doszły koszta za tłumaczenie filmu i tekstów na język angielski. A dziś mówi się o nas w Brukseli. Jeśli Krosno wejdzie do finału, powalczy o nagranie filmu reklamowego o gminie, puszczanego w Europie!
Organizatorzy podkreślają jeszcze jeden, bardzo ważny wymiar organizowania takich kampanii. To scala społeczeństwo.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska