Ruina robi przygnębiające wrażenie i wywołuje poczucie straty. - Przykro jest, że takie rzeczy się dzieją, że nie zostało to zachowane – mówi jeden z mieszkańców. – Zdaję sobie sprawę, jakie są koszty odbudowy zabytków. Te obiekty są ogromne i potrzebują wielkich nakładów. W pierwszej kolejności powinny być zabezpieczone mury, żeby woda ich nie rozsadzała – zauważa kolejny rozmówca.
Zamek w Krośnie Odrzańskim to najstarszy zamek w województwie lubuskim i jeden z najstarszych w Polsce. W 1945 roku został spalony i od tego czasu wymaga konserwatorskiej troski. Dzięki staraniom samorządu i ministerialnemu wsparciu wiele prac udało się już wykonać. Niestety, nie udało się zapobiec runięciu fragmentu muru.
O tym, w jakim stanie jest zabytek, co oznacza zawalenie ściany i jakie prace trzeba pilnie wykonać rozmawiali goście programu Radio Zachód Interwencje - audycji, która jest realizowana we współpracy z „Gazetą Lubuską”.
- Każde zawalanie fragmentu zabytku jest stratą – nie kryje Barbara Bielinis-Kopeć, wojewódzki konserwator zabytków.
Ściana, która runęła, była fragmentem skrzydła wschodniego, najmłodszego fragmentu budowli. Tutaj mury są cieńsze, mniej solidne, a budulec, jakim jest cegła oraz warunki atmosferyczne doprowadziły do jej zawalenia.
- Opracowany projekt renowacji zabytku zakładał, że ze względu na stan techniczny tę ścianę trzeba będzie rozebrać – podkreśla Barbara Bielinis-Kopeć. - Niestety, teraz po zawaleniu muru, została odsłonięta wewnętrzna ściana, którą musimy teraz chronić. Działania w tym kierunku trzeba będzie podjąć jak najszybciej – zauważa.
Krośnieński zamek to plac budowy
– Część zabytku została już odrestaurowana, kolejne elementy będą restaurowane, choć wciąż jeszcze nie wszystkie – zauważa Tomasz Miechowicz, dyrektor Centrum Artystyczno-Kulturalnego „Zamek” i gospodarz obiektu.
- Zamek potrzebuje pieniędzy od 1945 roku. Gmina Krosno Odrzańskie zabiegała o środki w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które cały czas wspomagało odrestaurowanie tego przepięknego obiektu – dodaje Marek Cebula, burmistrz Krosna Odrzańskiego.
Środki, które pochodziły z ministerstwa, pozwoliły na wykonanie wielu prac. Samorząd ma w tym także finansowy udział, chociażby z postaci wkładu własnego. – Przy tego typu obiektach wymagane są badania archeologiczne i inne prace, które nie są ujęte w projekcie, a które finansowane są z budżetu gminy – daje burmistrz Cebula. - Jesteśmy gotowi, aby dalej walczyć o ten zabytek. W 2016 roku przygotowaliśmy projekt, który przewiduje odrestaurowanie wszystkich skrzydeł zamku w Krośnie Odrzańskim.
Potrzebny jest kolejny zastrzyk pieniędzy
Gminie udało się ostatnio pozyskać 11 mln zł dofinansowania z ministerstwa na renowację zabytku. Przydałby się kolejny zastrzyk gotówki w podobnej wysokości.
- Te pieniądze, które mamy przeznaczone w tej chwili na zamek wystarczą na dokończenie skrzydła zachodniego i na skrzydło północne – dodaje burmistrz Marek Cebula.
Tych środków nadal będzie mało, żeby odbudować cały zamek. Trzeba będzie też zadbać o skrzydło wschodnie.
Swoje wsparcie dla starań samorządu o dalsze środki na ratowanie obiektu deklaruje poseł Jacek Kurzępa. – Podjąłem już rozmowy na temat sytuacji krośnieńskiego zamku z głównym konserwatorem zabytków ministrem Jarosławem Sellinem – informuje. Za tę współpracę podziękował burmistrz. - Bez pomocy z zewnątrz, samorząd z tak olbrzymim obiektem sobie nie poradzi – zaznaczył.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?