Krosno Odrzańskie/Gubin: Carina lepsza od Tęczy w derbach powiatu krośnieńskiego. Gubińska drużyna na podium IV ligi lubuskiej

Derby powiatu krośnieńskiego zawsze budzą wiele emocji i przyciągają większą liczbę kibiców na trybuny. Tak było w rundzie jesiennej w zeszłym roku. Wtedy Tęcza Krosno Odrzańskie okazała się lepsza od gubinian, którzy grali na swoim terenie.

Tęcza lepsza od Cariny w derbach powiatu w IV lidze. Show Marcina Pieca! (ZDJĘCIA)

Zawodnicy Cariny w ostatniej kolejce w Krośnie Odrzańskim chcieli się zrewanżować. I widać to było po pierwszym gwizdku sędziego. To gubińska ekipa przeważała w pierwszych minutach spotkania na stadionie w Krośnie. Gubinianie dochodzili do groźnych sytuacji, brakowało opanowania, zimnej głowy i kończyło się na niecelnych strzałach. Tempo spotkania nie porywało, ale nic dziwnego. Piłkarze rywalizowali w trudnych warunkach. Upał i duchota szybko dały się im we znaki. Sędziowie w trakcie spotkania robili krótkie przerwy, aby zawodnicy mogli się nawodnić i złapać oddech. Warto wspomnieć o kibicach, zwłaszcza... żołnierzach z Krosna Odrzańskiego, którzy już nie po raz pierwszy przygotowali zorganizowany doping dla swojej drużyny. Robili atmosferę i miejmy nadzieję, że w przyszłym sezonie na stadionie w Krośnie będziemy ich oglądać częściej.

Gol ze spalonego, a później rzut karny

Z każdą minutą pierwszej połowy coraz bardziej widoczna była przewaga Cariny. W końcu piłka zatrzepotała w siatce i wydawało się, że gubinianie objęli prowadzenie. Sędzia liniowy podniósł jednak chorągiewkę w górę. Był spalony. Chwilę później Carina zdobyła pierwszą bramkę. Według sędziego bramkarz gospodarzy, Kamil Duchnowski sfaulował Igora Nahornego w polu karnym. Arbiter wskazał na wapno. Do jedenastki podszedł Przemysław Haraszkiewicz i pokonał golkipera miejscowych. Carina w pierwszej odsłonie kontrolowała przebieg spotkania, jednak w doliczonym czasie gubińscy obrońcy zaspali i Tęcza powinna doprowadzić do wyrównania. Na posterunku był jednak doświadczony bramkarz, Wojciech Kaczmarek, który obronił strzał z bliskiej odległości.

Szarża Tęczy w drugiej połowie

Szkoleniowiec Cariny Gubin, Jarosław Miś mógł być zadowolony ze swoich zawodników po pierwszej połowie spotkania. Po drugiej już nie do końca. Trener Tęczy, Maciej Kulikowski dokonał kilku korekt podczas przerwy i to krośnianie w drugiej połowie byli stroną przeważającą. Zdecydowaną większość ataków przeprowadzali skrzydłami, gdzie piłkarze gospodarzy grali kombinacyjnie i podchodzili pod pole karne przeciwnika. Problemem było jednak ostatnie podanie lub wykończenie. Miejscowi mieli wiele sytuacji, jednak Wojciech Kaczmarek pozostawał niepokonany. Tęcza rzucała coraz więcej piłkarzy do ataku. W doliczony czasie gry nawet krośnieński bramkarz opuścił swój posterunek. Pojawiły się szansy na kontrę, wliczając również sytuację z pustą bramką. Zmęczeni gubinianie nie potrafili jednak zamknąć spotkania. Ostatecznie wynik 1:0 utrzymał się do końca meczu.

Carina zepchnęła Tęczę z podium

Dzięki zwycięstwu w ostatniej kolejce IV ligi lubuskiej, Carina Gubin zepchnęła z podium Tęczę Krosno Odrzańskie i sama zajęła trzecie miejsce w IV lidze lubuskiej z dorobkiem 58 punktów. Dwa oczka mniej zdobyli krośnianie, kończąc sezon na czwartej lokacie. Tęcza będzie próbowała w przyszłym sezonie znaleźć się wyżej nad rywalem z powiatu krośnieńskiego. Łatwo jednak nie będzie, bo Carina zaczęła wzmacniać skład... piłkarzami Tęczy. Wszystko wskazuje, że do Gubina dołączy napastnik Tęczy, Marcin Piec. Takie roszady najpewniej nie ucieszą fanów ekipy z Krosna Odrzańskiego. A wiele wskazuje na to, że Piec nie będzie jedynym zawodnikiem, który pożegna się z Tęczą.

Więcej zdjęć z meczu Tęcza-Carina:
Krosno Odrzańskie/Gubin: Carina wygrywa z Tęczą, spychając rywala z podium i zajmując trzecie miejsce w IV lidze (ZDJĘCIA)

Zobacz też:
Juniorzy Cariny Gubin ciągle przegrywają. Trenerzy: Teraz ważniejsza jest nauka niż wyniki [ZDJĘCIA]