Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krypty w farze są, ale puste

Artur Matyszczyk
Wyniki badań krakowskich specjalistów są ciekawe. Pod ziemią znajdują się m.in. fragmenty wież i bazyliki romańskiej.
Wyniki badań krakowskich specjalistów są ciekawe. Pod ziemią znajdują się m.in. fragmenty wież i bazyliki romańskiej. fot. Bartłomiej Kudowicz
Przed laty ktoś splądrował i zakopał podziemia zabytku - to efekt pracy krakowskich specjalistów do badań nieniszczących.

Jutro poznamy oficjalny raport z roboty fachowców. Firma spod Wawelu zwinęła się z zabytkowego obiektu w piątek.

Teraz opracowuje dokumentację. Nam udało się uchylić rąbka tajemnicy, jakie są efekty pracy grupy, która specjalizuje się w badaniach nieniszczących za pomocą georadaru pod ziemią.

- Właśnie skończyło się lokalizowanie krypt. Wyniki są bardzo ciekawe. Nie ma wątpliwości, że one pod zabytkiem są. Niestety, przed laty wszystkie zostały otwarte i splądrowane. Potem zakopane - mówi Marcin Gierstun z fundacji zajmującej się odbudową kościoła.

Co ciekawe, badania mikrokamerą ujawniły też istnienie innych pozostałości po historycznych obiektach i częściach zabytku. Specjaliści zlokalizowali podziemne fragmenty po bazylice romańskiej. M.in. pozostałości ścian. Pod posadzką ujawnili też istnienie dwóch wież romańskich.

- To wszystko pokrywa się z wynikami badań, jakie były przeprowadzone na początku lat 70. Specjaliści odkryli więc sporo. Wciąż jednak nie znaleźli skarbu. A to oznacza , że zabytkowy kościół wciąż skrywa wiele tajemnic - uśmiecha się Gierstun.

Badania nie potwierdziły natomiast istnienia tunelu w części wschodniej zabytku. Przed laty wiele mówiło się o tajemniczym, podziemny przejściu, które rzekomo jest pod prezbiterium. Okazało się, że go nie ma.

Wraz z zakończeniem roboty krakowian, dobiegł też końca etap prac przy pomocy nowoczesnych technologii. To nie oznacza jednak, że w tym roku już nic nie będzie się działo wewnątrz kościoła. Wręcz przeciwnie. - W tym roku chcielibyśmy dotrzeć do krypt. Ale nie mikrokamerą, ale fizycznie je odkopać - zapowiada Gierstun.

Członkowie fundacji czekają też na decyzję resortu kultury. Złożyli bowiem wniosek o dofinansowanie prac budowlanych zabezpieczających wnętrze zabytkowych murów. - Rok temu zajęliśmy się zewnętrzną częścią. Poszło wszystko szybko i sprawnie. Teraz chcielibyśmy wejść do środka. Mam nadzieję, że i tym razem decyzja dla nas będzie pozytywna - kończy Gierstun.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska