Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krystyna została zamordowana. Morderca zakopał ciało głową w dół w Zielonej Górze. Jest na wolności

Piotr Jędzura
Morderca cały czas pozostaje na wolności.
Morderca cały czas pozostaje na wolności. Piotr Jędzura
Od lutego śledczy szukają mordercy Krystyny Ch. z Zaboru. Jej ciało zostało znalezione zakopane głową w dół w lesie w Zielonej Górze. Jak na razie śledztwo nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, zabójca cały czas jest na wolności.

Wszystko zaczęło się 25 lutego br. To wtedy w kompleksie leśnym koło Przylepu znaleziono ciało zakopane głową w dół. Na nogi wystające z ziemi natknęły się osoby pracujące przy wycince drzew. Od razu było pewne, że doszło do zabójstwa. Na miejsce zjechały się policyjne wozy. Dojechał prokurator. Teren został odcięty przez policję. Przez wiele godzin zabezpieczano ślady.

Śledztwo od samego początku zostało objęte tajemnicą. Zielonogórska prokuratura nie zdradzała i nie zdradza żadnych szczegółów dotyczących zdarzenia. Nie wiadomo nawet jak zginęła Krystyna Ch. z Zaboru koło Zielonej Góry.

Jedyną oficjalną informacją dotyczącą zabójstwa jest prośba śledczych o pomoc. Przy zwłokach Krystyny został znaleziony kluczyk do samochodu marki kia. Nie wiadomo jednak do kogo należy. Śledczym nie udało się tego ustalić. Policja prosi o kontakt osoby, które mogą mieć informacje na temat prowadzonego śledztwa oraz odnalezionego klucza. I to tyle z oficjalnych komunikatów.

Jak udało się nam nieoficjalnie ustalić, w kręgu podejrzanych o dokonanie morderstwa znajduje się osoba z bliskiego otoczenia zamordowanej kobiety. Dowodowo jest to jednak bardzo trudne do udowodnienia. Nawet analiza materiału DNA znalezionego na ciele denatki, w tym wypadku niewiele da. Wygląda więc na to, że śledczy pracujący nad sprawą mają niewiele informacji i żadnych konkretnych dowodów. W efekcie morderca kobiety cały czas jest na wolności.

Ustaliliśmy, że Krystyna Ch. wyszła z domu w Zaborze 15 stycznia br. przed godz. 1.00 w nocy. W dniu zaginięcia 38-latka pokłóciła się z mężem. Mieli się nawet poszarpać. Kobieta położyła do łóżek czworo dzieci i razem z mężem poszli spać. – Między północą a godz. 1:00 Krysia wstała z łóżka, ubrała się i wyszła ze swojego domu przy ul. Szkolnej – opowiadała nam zaraz po zaginięciu, osoba z grona osób najbliższych dla Krystyny. Od tego czasu już nikt jej nie widział. Krystyna w domu zostawiła portfel z pieniędzmi, dokumentami oraz kartami bankomatowymi. Znaleziono ją martwą 25 lutego.

Śledczy robią co tylko mogą, żeby znaleźć zabójcę 38-latki. Na miejscu zabezpieczono wiele różnych śladów. W tym opon samochodowych, którym morderca mógł przywieźć ciało Krystyny lub wjechać z nią do lasu i tam ją zamordować. Na miejsce znalezienia ciała Krystyny Ch. ściągnięto samochód należący do osoby bliskiej kobiecie. Porównywano ślady kół pojazdu z tymi znalezionymi na miejscu znalezienia ciała. Czy coś to dało? Tego również nie wiadomo.

Teren znalezienia ciała przeszukały specjalistyczne psy, których użyto do poszukiwań ciała Ewy Tylman w Poznaniu. To też nie dało żadnych konkretnych efektów. Jak udało się nam ustalić, ciało ofiary było w dobrym stanie ze względu na niskie temperatury.

Przeczytaj też: Makabryczne odkrycie. Wędkarze znaleźli ciało w rzece. Rutkowski: To poszukiwany Konrad

Zobacz też wideo: Zmarł mimo resuscytacji. Topielec na niestrzeżonym kąpielisku w Turawie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto