Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kryzys omija żagański MZK

Małgorzata Trzcionkowska 518 135 502 [email protected]
Leszek Grądziel, kierowca MZK zaznacza, że nowe autobusy są bardzo wygodne. Zarówno dla kierujących, jak i pasażerów (fot. Małgorzata Trzcionkowska)
Leszek Grądziel, kierowca MZK zaznacza, że nowe autobusy są bardzo wygodne. Zarówno dla kierujących, jak i pasażerów (fot. Małgorzata Trzcionkowska)
- Nie grozi nam finansowa zapaść, jaka miała miejsce w Zielonej Górze - podkreśla Mirosław Paszkiewicz prezes żagańskiego MZK. - Mimo iż boleśnie odczuwamy zwyżki cen paliw i podatku VAT.

Miejski Zakład Komunikacji w dobie szalejącego kryzysu kupił trzy nowe autobusy, przystosowane do przewożenia osób niepełnosprawnych. Cena jednego, to 532 tys. zł. Miasto dołożyło 350 tys. zł, reszta pochodzi z dotacji Unii Europejskiej i kredytu zaciągniętego przez firmę. To bardzo wygodne pojazdy - cieszą się Krzysztof Rafalik i Leszek Grądziel, kierowcy MZK. - Mają nowoczesne, ekologiczne silniki, dzięki którym możemy wjechać praktycznie do każdej strefy, na przykład w Berlinie. Aby łatwiej dostać się do środka osobie na wózku, z wózkiem, czy też o kulach, układ hydrauliczny powoduje, że pojazd „przyklęka”. Wystarczy z zewnątrz zadzwonić po kierowcę, który jednym ruchem wyciąga specjalny podest.

Wewnątrz małych autobusów może usiąść 20 osób, zaś 40 podróżnych może w miarę wygodnie stać. Przestronne wnętrza są przyjazne ludziom oraz kierowcy.

MZK chwali się stabilną sytuacją finansową. Nie grozi mu zapaść, jak w zielonogórskim zakładzie. - Kilka lat temu zaczęliśmy inwestować w małe, oszczędne autobusy - podkreśla prezes. - To uratowało nam życie. Dla porównania; jeden duży, zielonogórski autobus, pochłania tyle paliwa, ile dwa nasze, małe.

W firmie pracuje ok. 60 osób. Nie zarabiają wiele, ale pensja na konto wpływa na czas. Jest też stabilność zatrudnienia. - Płacimy wszystkie podatki lokalne - zaznacza Mirosław Paszkiewicz. - W ten sposób zasilamy kasę miasta.

Zakład stara się zarabiać nie tylko na przewozach, ale również na innej działalności. Na przykład na własnej, ogólnodostępnej stacji paliw. A także na obsłudze strefy płatnego parkowania. - Zamierzamy prosić radę miasta o rozszerzenie strefy na całe centrum, m.in. ul. Długą i boczne uliczki - stwierdza prezes. - A także o przedłużenie czasu płatnego parkowania o godzinę, do 17.00. To ma przynieść zyski miastu i nam.

Dla pasażerów autobusów na razie pocieszający jest brak podwyżek cen biletów. Jeśli chodzi o bilety, to jesteśmy ostrożni - mówi M. Paszekiewicz. - Z powodu zbyt wysokich cen ludzie mogą przestać jeździć autobusami. Jednak musimy myśleć o oszczędnościach.

MZK optymalizuje trasy, na których jest mało pasażerów. Takie linie są skracane lub likwidowane. Dodatkowe zyski firma czerpie z wynajmowania autobusów i organizowania wycieczek. - Mamy specjalny, wygodny autokar turystyczny, którym możemy jeździć nawet w dalekie trasy - chwalą się kierowcy. - To też daje naszemu zakładowi dodatkowe zyski.

Czytaj też: Żagań. MZK stara się o dofinansowanie

  

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska