- To nie jest pielęgnacja, tylko dewestacja. I to stuletniego drzewa! Drugiego takiego w naszym mieście nie ma. Jak ktoś mógł być tak bezmyślny, aby je tak ogołocić - zaczął mecenas Jerzy Synowiec. Na swoim profilu na Facebooku opublikował zdjęcie forsycji, która rośnie przy ul. Wyszyńskiego, tuż za płotem Domu Harcerza. Kilka dni temu ten krzew (a w zasadzie już drzewo, bo tak się rozrósł) został ogołocony z gałęzi i wygląda jak jeden wielki kikut. Synowiec, dla którego kwitnąca na żółto forsycja oznaczała nadejście wiosny, z żalem ogłosił: - W tym roku wiosny nie będzie!
Więcej w papierowej wersji "GL" dla Czytelników z północy regionu w piątek, 19 lutego oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?