Odetchnęliście z ulgą, bo rozstrzygnęliście mecz w samej końcówce wygrywając. Tego należało się chyba spodziewać, jak sądzisz?
- Nie wyobrażam sobie tego, jak mielibyśmy przegrać. Ciężko nam to szło, ale ostatnie wyścigi pokazały, że wszystko nam pasuje i wygraliśmy sześcioma punktami. Zaliczka nie jest wprawdzie duża, ale patrzymy tu i teraz. Fajnie, że podołaliśmy zadaniu.
Długo szukaliście odpowiednich ustawień motocykli. Mam wrażenie, że Polonia na półmetku meczu była lepsza i pewniejsza. Zgadzasz się z tym?
- Trudno powiedzieć jednoznacznie. Wiadomo, tor chcieliśmy mieć przygotowany tak, jak na treningu, choć nie jest to do końca możliwe. Dziś był naszym handicapem. Cały czas musimy pracować, bo sezon jest długi i wymagający. Cóż, bierzemy się do dalszej pracy.
Taki tor, jak w meczu z Bydgoszczą, tobie pasował?
- Nie wiem, jak koledzy, ale ja staram się dopasować do każdych warunków i być elastycznym w stosunku do nawierzchni. Staramy się reagować i to przynosi efekty. Cieszy mnie to, że wszystko działało, jak należy.
W środowisku żużlowym słychać opinie, że Stelmet Falubaz męczy się, ale wygrywa. Jaka jest siła drużyny?
- Liga jest ciasna i kilka drużyn pretenduje do miana tej najlepszej. Widzimy po wynikach, że jest bardzo ciekawie. Przykładowo, ROW Rybnik zremisował niespodziewanie w Bydgoszczy, a tydzień później wysoko przegrał w Gdańsku. Wyniki nie są klarowne, a dla bukmacherów jest jeszcze trudniejsza sprawa. My musimy robić swoje i nie spoglądać na innych. Wiadomo, w jakiej jesteśmy roli, ale musimy temu podołać.
Polub nas na fb
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?