Do takiego kroku Tadeusz Jędrzejczak przymierzał się już od dłuższego czasu. W ostatnich dniach prezydent coraz częściej narzekał w mediach na zbytnie zaangażowanie dyr. Świtalskiego w dyrygowanie orkiestrą, a za małe w zarządzanie instytucją. Oliwy do ognia dolał list muzyków filharmonii, w którym podważali kompetencje dyrygenckie swego szefa. Nie przekonywały prezydenta argumenty o sukcesach w porządkowaniu administracji oraz w zdobywaniu zewnętrznych pieniędzy na koncerty, w promocji instytucji oraz w kontaktach z mediami. Po rządach poprzedników (Krzysztofa Nowaka i Piotra Borkowskiego) pojawił się dyrektor otwarty na lokalne środowisko. Muzycy grali więcej koncertów, repertuar był bardziej zróżnicowany.
Krzysztof Świtalski został szefem filharmonii we wrześniu ub. roku w wyniku konkursu. Nie chciał dziś komentować decyzji prezydenta. Powiedział jedynie, że jest na zwolnieniu lekarskim. Do czasu konkursu instytucją pokieruje Małgorzata Pera, szefowa biura promocji miasta.