Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KS Polkowice na samym dnie

Konrad Kaptur
Damian Piotrowski (na zdjęciu walczy z piłkarzami Piasta) trafił dwukrotnie w słupek, ale jego KS Polkowice po raz kolejny przegrał i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli I ligi.
Damian Piotrowski (na zdjęciu walczy z piłkarzami Piasta) trafił dwukrotnie w słupek, ale jego KS Polkowice po raz kolejny przegrał i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli I ligi. Konrad Kaptur
Trzy porażki i trzy remisy w sześciu meczach - tak wygląd dorobek pierwszoligowca z Polkowic. Z trzema punktami podopieczni trenera Dominika Nowaka okupują ostatnią pozycję w tabeli i ewidentnie brakuje im pomysłu na to, by od dna tabeli się odbić.

Na mecze pierwszoligowca z Polkowic przychodzi około 300 widzów. To frekwencja urągająca klubowi z zaplecza ekstraklasy. Nie ma się jednak co dziwić, bo piłkarze z Polkowic w obecnym sezonie grają tak, że niezwykle trudno jest czerpać choć odrobinę radości z oglądania ich poczynań. Dziś Piast obnażył wszystkie mankamenty czarno-zielonych. A tych jest bez liku - zdezorganizowana linia defensywna, kompletny brak pomysłu na ofensywę, słabe przygotowanie fizyczne, co przejawia się brakiem sił w końcówkach meczów, a także, co najważniejsze - brak zaangażowania. Ten ostatni zarzut jest dla każdego sportowca najbardziej bolesny, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że polkowiczanie nie zostawiają na boisku serca i nie są gotowi do tego, by za swoją drużynę "ginąć". Na tle bezbarwnie grających polkowiczan zespół Piasta wyglądał bardzo dobrze. Gol otwierający wynik padł w 13. minucie, kiedy to Wojciech Kędziora popisał się efektowną solową akcją wykończoną celnym strzałem. Po zdobyciu bramki mądrze grający gliwiczanie oddali inicjatywę gospodarzom, ale ci grali bez żadnej koncepcji. W zasadzie ich jedynym pomysłem było granie do przodu i liczenie na to, że jakoś to będzie. Strzał Damian Piotrowskiego, po którym piłka trafiła w słupek to jedyne godne odnotowania zdarzenie, do którego doszło po akcji gospodarzy w pierwszej połowie.

W drugiej połowie, w 60 minucie ponownie Piotrowski trafił w słupek. Nadal optyczną przewagę mieli polkowiczanie, ale nie wynikało z tego absolutnie nic. Piast zaś groźnie kontratakował. W 73. minucie Tomasz Podgórski precyzyjnie przymierzył z rzutu wolnego. Piłka po jego uderzeniu z odległości 25 metrów ugrzęzła w siatce bramki Sebastiana Szymańskiego. Po zdobyciu drugiego gola gliwiczanie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, a gospodarze grali bez jakiejkolwiek nadziei na to, że mogą odmienić losy meczu. Po sześciu kolejkach KS Polkowice ma na koncie zaledwie trzy punkty i okupuje ostatnie miejsce w tabeli.

W najbliższą sobotę polkowiczanie grają w Łęcznej z tamtejsza Bogdanką, która ma koncie 10 punktów.
Jeśli nie zmienią czegoś w swojej grze to można z dużą prawdopodobieństwa stawiać na ich kolejną porażkę.

KS Polkowice - Piast Gliwice 0:2

KS Polkowice: Szymański - D. Wacławczyk, Nowak, Bartków, Ałdaś - Janus, Peroński (88 Kazimierczak), Kocot (76. Miłek), K. Wacławczyk, Piotrowski - Podstawek (13. Więzik).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska