Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ks. Wojciech Stasiewicz: Rosjanie okrążyli Charków i próbują zdobyć miasto

Wojciech Pokora
Wojciech Pokora
Charków znów jest pod obstrzałem. Niestety niemożliwe są w tej sytuacji transporty humanitarne, bo jesteśmy odcięci od świata - mówi pochodzący z Lublina ksiądz Wojciech Stasiewicz, wikariusz parafii katedralnej w Charkowie i dyrektor Caritas-Spes-Charków.

Szef Charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Oleg Synegubow napisał dziś: „To, co się teraz dzieje w Charkowie, to zbrodnia wojenna! To ludobójstwo narodu ukraińskiego. Giną dziesiątki cywilów. Dzieje się tak w ciągu dnia, kiedy ludzie chodzą do aptek, po jedzenie, po wodę pitną. To przestępstwo”.

Niestety od godziny 4 rano słychać strzały i wybuchy. Może to nie jest już taka częstotliwość jak dzień wcześniej ale wciąż trwa ostrzał. W samym Charkowie nie widać na szczęście skutków tych wydarzeń. Właśnie wróciłem z rekonesansu, zebrałem listę potrzeb. Rosjanie okrążyli Charków i próbują na wszelki możliwy sposób przedostać się do miasta. Niestety, trzeba o tym powiedzieć, wewnątrz miasta jest duża grupa dywersantów, która wspiera agresora.

Jesteś tam w dwóch funkcjach, przede wszystkim jesteś księdzem, wikariuszem parafii katedralnej ale też dyrektorem Caritas-Spes-Charków. Chyba nie da się jednak dzisiaj tych funkcji rozdzielić?

Nie da się tego rozdzielić. Jako ksiądz wspieram wiernych duchowo, ludzie dzwonią i proszą o modlitwę, raz dziennie transmitujemy mszę świętą, więc oczywiście posługę duchową niesiemy i musimy to robić, bo ludzie bardzo na to czekają. Szczególnie teraz.

To duża wspólnota?

Wspólnota wiernych w naszej katedrze, aktywnie uczestniczących w życiu parafialnym to ok. 600 osób. Ale jako Caritas paradoksalnie bardzo mało pomagamy naszym parafianom, bo są bardziej potrzebujące osoby. Więc mamy tysiące osób, do których kierujemy pomoc.

Jak wygląda Wasza pomoc?

Jako dyrektor Caritas jestem non stop przy telefonie, wiele osób dzwoni z prośbami, żeby przyjechać, przywieźć coś do jedzenia, dostarczyć lekarstwa, bo w wyniku ostrzału i zagrożenia nie mają kontaktu ze światem. Jednak większość pomocy świadczymy na miejscu, ze względu także na nasze bezpieczeństwo i dynamikę sytuacji. Na miejscu możemy pomóc większej liczbie osób. Dzisiaj rozpoczęliśmy akcję przygotowywania drożdżówek i bułek, bo w pobliskim schronie jest bardzo dużo głodnych ludzi i ich zaopatrujemy.

Jak my z poziomu Lublina możemy Wam pomóc, skoro miasto jest otoczone?

W tym momencie jest to niemożliwe, żeby jakiś transport humanitarny dotarł do nas z najbardziej potrzebnymi artykułami spożywczymi czy z lekarstwami. Z czasem na pewno i o taką pomoc będziemy prosić, ale dziś musimy się uzbroić w cierpliwość. W tym momencie można nam pomóc za pośrednictwem lubelskiej Caritas. Z inicjatywy księdza arcybiskupa Stanisława Budzika i ks. dyrektora Pawła Tomaszewskiego uruchomiona została w ubiegłą środę zbiórka dla mieszkańców Charkowa. Na szczęście terminale bankowe nadal działają, dzisiaj wróciłem z zakupów, za które zapłaciłem kartą, jest to jeszcze możliwe.

Pomoc dla Caritas-Spes-Charków należy kierować za pośrednictwem Caritas Archidiecezji Lubelskiej dokonując wpłat z dopiskiem „Ukraina Charków” na konta:

Wpłaty w złotówkach: 46 1240 1503 1111 0000 1752 8351

Wpłaty w dolarach: 59 1240 1503 1787 0000 1752 8364

Wpłaty w Euro: 72 1240 1503 1978 0000 1752 8377

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ks. Wojciech Stasiewicz: Rosjanie okrążyli Charków i próbują zdobyć miasto - Kurier Lubelski

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska