KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Lotos Gdynia - 74:81. Zobacz relację! (wideo, zdjęcia)

[galeria_glowna]

Kamil Jędrzejak, Kamila Bartosik i Żaneta Dubis - gorzowscy kibice już gotowi do dopingu
(fot. fot. Henryka Bednarska)

Na pól godziny przed meczem KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Lotos Gdynia gorzowska hala pękała w szwach.

Wśród kibiców czuło się ogromne napięcie. Kamil Jędrzejak był skupiony do maksimum. Jest on jednym z dwóch bębniarzy gorzowskiego klubu kibica. Obaj konkurowali z bębniarzem z Lotosu. Rywalki gorzowian mają bowiem sporo kibiców.

- Wygramy 6 punktami - mówi Kamil po głębokim namyśle. Kamila Bartosik, też z klubu kibica, również mówiła o zwycięstwie, nie chciała jednak powiedzieć iloma punktami. - Nieważne iloma, byle wygrać - stwierdziła.

Zaczęło się dobrze - od 4:0 dla KSSSE. W drugiej części pierwszej kwarty pojawiły się jednak błędy, wynikające niewątpliwie z potwornego stresu. Nasze zawodniczki nie trafiały do kosza, niecelnie podawały, zdarzały się nawet błędy przekroczenia linii środkowej oraz kroków. W połowie drugiej kwarty przewaga Lotosu sięgnęła już 19 punktów. Było 17:36. Zaczął się pościg gorzowianek i odrabianie strat. Na przerwę schodziły przegrywając 10 punktami.

- Wierzymy w zwycięstwo, dobrą obroną możemy dogonić Lotos - mówił Andrzej Pałys z klubu kibica.

Od zwątpienia do euforii - tak w przypadku gorzowskich kibiców można określić trzecią i czwartą kwartę. W trzeciej kwarcie zawodniczki Lotosu prowadziły już 18 punktami. Popis strzeleckich umiejętności dała Taylor. W czwartej kwarcie walka już się wyrównała. Gorzowianki odrabiały straty, lecz w samej końcówce zabrakło nam po prostu doświadczenia.

Tak gorzowianki zdobyły 17 punkt
(fot. fot. Henryka Bednarska)

Dla tych, którzy nie mogą śledzić spotkania w hali przygotowaliśmy relację live.

Aby na bieżąco śledzić przebieg meczu kliknij tutaj. Po przekierowaniu na stronę z relacją prosimy o bieżące jej odświeżanie za pomocą klawisza F5.