Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSW 34: Genialny Karol Bedorf w widowiskowy sposób broni tytuł mistrzowski

Redakcja
Szymon Starnawski /Polska Press
Polacy zdołali obronić wszystkie trzy pasy KSW, które były stawką głównych walk sobotnich pojedynków. Sztuka ta udała się Arturowi Sowińskiemu, Tomaszowi Narkunowi i Karolowi Bedorfowi. Na emocje nie mogliśmy narzekać.

Najwięcej kłopotów z obroną tytułu miał Artur Sowiński, który momentami czuł się zbyt pewnie, nieco lekceważąc przeciwnika. Ostatecznie o wyniku tego pojedynku na korzyść Polaka zadecydowała runda finałowa. Pewnie za to w klatce ze swoim rywalem poradził sobie Tomasz Narkun. Walka zawodnika Berserkers Team zakończyła się już w pierwszej rundzie. - Tak sobie wyśniłem tę walkę i tak się stało. Barbosa przyjechał do Polski po zwycięstwo, widać, że był zmotywowany, ale ja byłem jeszcze bardziej i wygrałem - skomentował krótko "Żyrafa".

To jednak na co wszyscy czekali skupiało się wokół walki wieczoru pomiędzy dwoma kolosami: ważącym blisko 117 kg Karolem Bedorfem oraz nieco lżejszym 109 kg Jamesem McSweeney'em. "Coco" już przed walką przyznał, że wie o swoim przeciwniku wszystko i to on postara się zaskoczyć w klatce. - Chcemy zaprezentować się na wysokim poziomie sportowym i na pewno damy z siebie 100 procent. Rywal jest wymagający, dobrze bije w stójce oraz kolanami. Jeśli któregokolwiek przeciwnika się zlekceważy, to potem odbija się to niekorzystnie. Staram się nie dać nigdy zaskoczyć i tak samo będzie teraz - mówił przed galą Bedorf.

Karol Bedorf vs James McSweeney - zapowiedź:

Walka finałowa od pierwszych sekund przybrała bardzo dynamiczny obrót, a zawodnicy regularnie wymieniali się ciosami. Co ciekawe cały pojedynek przebiegał w stójce. Szczecinianin zdając sobie sprawę, że walczy z byłym mistrzem Europy i Wielkiej Brytanii w boksie tajskim, zaryzykował i podjął się próby walki unikając parteru. Plan okazał się strzałem w dziesiątkę. "Coco" tylko czekał na dogodną sytuację, aby zaatakować. Taka nadarzyła się już w okolicach trzeciej minuty pierwszej rundy.

Polak dopadając Anglika pod siatką w zaledwie 29 sekund wyprowadził ok. 40 ciosów pięściami i kolanami, a próbujący rozpaczliwie bronić się przed gradem ciosów McSweeney był kompletnie bezradny i sędzia był zmuszony przerwać pojedynek.

Decydujące sekundy walki finałowej

Walka trwała 3 minuty i 33 sekundy, a Karol Bedorf po raz kolejny w wielkim stylu obronił mistrzowski pas. - Walka, jak walka. Jedne są szybsze, drugie dłuższe. Z mojej strony wszystko wyglądało elegancko. To zasługa mojego sztabu, dlatego to w ich stronę należą się ukłony. Ja wykonuję swoją robotę. Dwieście walk w muay thai McSweeney'a zrobiło z niego wielkiego zawodnika. Chciałem się sprawdzić z nim w stójce i to się udało - powiedział szczęśliwy Karol Bedrof.

NAJLEPSZE MOMENTY KSW 34:

Opublikowany przezFacebook

KSW 34: Zwycięzcy walk:

  • OBRONA PASA (-120KG): Karol Bedorf vs James McSweeney
  • OBRONA PASA (-93KG): Tomasz Narkun vs Cassio Barbosa de Oliveira
  • OBRONA PASA (-66KG): Artur Sowiński vs Fabiano Silva Da Conceicao
  • EXTRAFIGHT (-77KG): Aslambek Saidov vs Enomoto Yasubey
  • EXTRAFIGHT (-77KG): Krzysztof Kułak vs Maciej Jewtuszko
  • EXTRAFIGHT (-84KG): Antoni Chmielewski vs Svetlozar Savov
  • UNDERCARD (-120KG): Szymon Bajor vs Jędrzej Maćkowiak
  • UNDERCARD (-93KG): Tomasz Kondraciuk vs Marcin Wójcik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska