Kandydatów trzech
Pomysł połączenia SP nr 10 z Gimnazjum nr 4 w Kunicach w jedno wywołał falę niezadowolenia wśród rodziców dzieci uczęszczających do obu szkół. W styczniu spotkali się z wiceburmistrzem Edwardem Łybą, który przekonywał, że połączenie uchroni w przyszłości placówkę przed likwidacją, a uczniowie w najmniejszy sposób nie odczują przekształcenia. Funkcję straci jedynie jeden dyrektor, sekretarka, pedagog. Kadra nauczycielska pozostanie bez zmian. Na początku lutego radni mają podjąć uchwałę o zamiarze połączenia szkół. Czekają na opinię związków zawodowych. Będzie to tylko formalność, bo ostatnie słowo będzie należało do kuratora. A ten już wyraził zgodę na reorganizację. Niepewność zżera nauczycieli, którzy obawiają się posunięć nowego dyrektora.
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki
Wśród kandydatów na to stanowisko wymienia się Wiesławę Zwierzchowską, dyrektorkę kunickiego przedszkola. - Pierwsze słyszę, do tej pory nie myślałam o tym, ale kto wie zaznacza. Czarnym koniem tego wyścigu wydawała się być Wioletta Markulak, obecnie wizytator w filii żarskiego kuratorium oświaty. Zanim 8 lat temu odeszła do pracy w kuratorium przez wiele lat była dyrektorką "dziesiątki". - Wychodzę z założenia, że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki- powiedziała. Nie zamierzam startować, ale rzeczywiście spotkałam się deklaracjami poparcia od rodziców. Będę trzymała kciuki, by był to ktoś z zewnątrz, kto zrobiłby porządek i zapobiegł "uciekaniu" uczniów do żarskich gimnazjów. Bogumiła Bajerska, dyrektorka gimnazjum nr 4 już teraz zapewnia start w konkursie.
- Spróbuję swoich sił. Zwłaszcza, że znam specyfikę pracy zarówno w szkole podstawowej i w gimnazjum. Kocham swoją pracę, to dla mnie pasja. Wspierają mnie w tej decyzji moi nauczyciele i administracja.
Dwa w jednym
Czy o stołek powalczy Marek Szerszeń, obecny dyrektor podstawówki? Jak sam mówi na razie dojrzewa do tej decyzji.W styczniu burmistrz wysłał do szkoły kontrolę. Stało się to po interwencji radnego Józefa Szczotki, który od mieszkańców dzielnicy usłyszał, że jedna z pracownic w tym samym czasie pracuje na dwu etatach. Kobieta jest zatrudniona na pełny etat w sekretariacie, dodatkowo dyrektor przydzielił jej 10 godzin języka angielskiego. Czy kontrola potwierdzi nieuczciwą praktykę, dowiemy się już za kilka dni. M. Szerszeń dzień po wejściu inspektorów do szkoły zachorował. Od 3 lutego jest w pracy i na razie nie zamierza uciekać na zwolnienie. Swój start w konkursie uzależnia od wyników kontroli.
Burmistrz: zależy mi na Kunicach
Józef Szczotka jest zbulwersowany stanem rzeczy. - Nie wiadomo jak długo to trwało, ale mam nadzieję, że wszyscy urzędnicy sprawujący nadzór i kontrole finansowe nad szkołą poniosą konsekwencje - zaznacza radny. Pieczę nad żarską oświatą trzymała była już naczelniczka wydziału. Ona jednak już nie pracuje. Burmistrz Wacław Maciuszonek jednoznacznie wypowiedział się tylko co, do dyrektora.- Jeśli zarzuty się potwierdzą wyciągnę konsekwencje - zaznacza - wciąż czekam na protokół. Bardzo mi zależy na poprawieniu warunków mieszkańcom tej dzielnicy, zrobię wszystko, by szkoła nadal funkcjonowała.
W tym roku upływają też kadencje 8 dyrektorów placówek prowadzonych przez miasto Żary. W większości przedszkoli, oprócz przedszkola nr 7 oraz dwóch podstawówek: nr 8 i nr 5.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?