Kto na mundial?

Trener Paweł Janas zdecydował się na spotkanie z piłkarzami w nietypowym terminie. W polskiej ekstraklasie właśnie rozstrzygają się losy mistrzowskiego tytułu, za granicą finiszują niektóre ligi. Selekcjoner nie będzie mógł zobaczyć w akcji m.in. Jerzego Dudka (w sobotę FC Liverpool gra finał Pucharu Anglii), Macieja Żurawskiego (już wcześniej zgłaszał, że wyjeżdża na urlop), Jacka Krzynówka i Mirosława Szymkowiaka (mają mecze ligowe).

Szansę dostaną inni. Dla kilku piłkarzy będzie to ostatnia okazja, by przekonać do siebie Janasa, który w poniedziałek ogłosi 23-osobowy skład na mistrzostwa świata. Dla kogo zgrupowanie we Wronkach i niedzielny mecz towarzyski z Wyspami Owczymi będzie najważniejszy?
Z pewnością dla bramkarzy Tomasza Kuszczaka i Wojciecha Kowalewskiego, którzy walczą o trzecie miejsce w reprezentacji (Dudek i Artur Boruc są pewniakami). Z dobrej muszą się pokazać: Sebastian Mila, Marcin Kuś i Kamil Kosowski. Ta trójka przez cały sezon miała problemy z przebiciem się do składu swych ligowych ekip.
O powołanie na mistrzostwa świata walczą też: Seweryn Gancarczyk (zawodnik Metalistu Charków z niezłej strony pokazał się w meczu z Litwą) i napastnik Łukasz Sosin. Szansę będzie chciał też wykorzystać Marek Saganowski (strzelił 12 bramek dla Vitorii Guimaraes), którym interesują się najlepsze kluby ligi portugalskiej.

Janasa czekają ciężkie dni, a od myślenia może rozboleć głowa. Kiedyś sprawa wyglądała jasno: do reprezentacji powoływani są tylko ci, którzy występują w klubach. Ale selekcjoner wyleczył się z tego pomysłu, gdy większość Polaków przestała regularnie grać. Wybór nie będzie łatwy. Niestety, w kilku przypadkach Janas musi decydować się na zło konieczne. Na niektórych pozycjach nie mamy klasowych piłkarzy, a przecież kogoś trzeba powołać. Tym bardziej, że już za 30 dni rozegramy pierwszy mecz na mistrzostwach świata. Z Ekwadorem.