T. Kąkalec skarżył się zarządowi powiatu wschowskiego na bałagan na cmentarzu żydowskim przy ul. 17. Pułku Ułanów już kilkakrotnie. Pierwszy raz w 2009 roku, ostatnio w czerwcu br. Jednak bezskutecznie. Postanowił więc poskarżyć się na działania zarządu powiatu, a właściwie na ich brak, do przewodniczącego rady Ryszarda Szumskiego. - Zwracałem się na piśmie do zarządu o uporządkowanie terenu cmentarza - poinformował go. - Teren jest zdewastowany, nieuporządkowany, zarośnięty krzakami i niekoszoną trawą. Dzieci urządził tu sobie plac zabaw.
Teren cmentarza stał się w ostatnich latach miejscem spacerów wschowian z psami. Ale nie tylko, to także miejsce podrzucania śmieci. - Drzewa rosnące na cmentarzu nigdy nie były przycinane, nie usuwano suchych konarów - wylicza dalej T. Kąkalec. - Jeden z dużych konarów miesiąc temu podczas burzy spadł na drogę, co stwarza zagrożenie bezpieczeństwa dla jej użytkowników. Tym bardziej, że przy tej drodze nie ma chodnika. I nie jest ona oświetlona.
Zdaniem wschowianina stan cmentarza nie przynosi chluby ani starostwu, ani burmistrzowi, ani straży miejskiej, która bałaganu na cmentarzu nie zauważa. - Widać ewidentnie, że tym terenem nie interesuje się ani powiat, ani miasto. Gdyby bałagan dotyczył terenu prywatnego, zapewne właściciel zostałby ukarany mandatem i nakazano by mu uporządkować teren. A co zrobiła wschowska straż miejska, by teren cmentarza został uporządkowany?
Informacji na temat sytuacji żydowskiej nekropolii szukaliśmy w ratuszu i w starostwie.
- Cmentarz jest na terenie miasta, ale nie jest naszą własnością - mówi burmistrz Krzysztof Grabka. - Nie mamy więc możliwości przekazania na jego cel żadnych pieniędzy i wykonania tam jakichkolwiek prac.
- Ten teren był własnością Skarbu Państwa - powiedział nam sekretarz w starostwie Zbiegniew Semeniuk. - Wiedząc o sytuacji istniejącej na tej nieruchomości, powiat wystąpił do wojewody lubuskiego o przyznanie pieniędzy na uporządkowanie tego terenu, mimo że nie był nawet jego zarządcą. Wojewoda przychylił się do tego wniosku i przyznał nam 10 tys. zł. Jednak było to w sierpniu, w czasie, gdy doszło do tragicznej śmierci starosty Kozaczka. Nie miał kto podpisać przyjęcia tych pieniędzy, więc sprawa się przeciągnęła w czasie.
A 29 sierpnia do starostwa dotarło orzeczenie komisji regulacji ds. gmin wyznaniowych żydowskich. - Zgodnie z tym orzeczeniem gmina żydowska przejęła cmentarz i stała się jego właścicielem - mówi sekretarz. - Tak więc teraz to ona odpowiada za porządek na tym terenie. Poinformowaliśmy już o tym pana Kąkalca.
Jak poinformowano nas w starostwie, pieniądze przyznane przez wojewodę na zrobienie porządku na żydowskim cmentarzu zostały już zwrócone do urzędu wojewódzkiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?