Prawdopodobnie pójdę do hospicjum - z trudem mówi kobieta. - Bardzo bym chciała, żeby ktoś przygarnął mojego psa. Bardzo się martwię, o to, co się z nim stanie, gdy mnie zabraknie.
Panią Gabrielą i Kubą zajmuje się pani Rozalia, sąsiadka z bloku przy ul. Szprotawskiej. - Pomagam, jak mogę - zaznacza. - Jednak nie mogę Kubusia wziąć do siebie, bo w domu już mam psa i 2-letnie dziecko.
Psiak jest zdrowy i zaszczepiony. Lubi spacery po parku, ale grzecznie słucha, gdy sąsiadka każe iść do domu. Jest bardzo przywiązany do pani Gabrieli i wyczuwa, że coś złego dzieje się z jego właścicielką, która nie może się nim zajmować. Kobieta zwróciła się do straży miejskiej o zabranie psa, ale liczy, że znajdzie się ktoś, kto weźmie Kubusia. Tel. do straży miejskiej 68 477 10 70.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?