Kto w powiecie strzelecko-drezdeneckim dostanie kasę ze schetynówek?

- Droga jest w opłakanym stanie, tragicznym, chyba najgorszym w mieście. Nie wiem, jakich jeszcze słów można użyć na to, co się tu dzieje - rozkłada ręce Łukasz Borek z ul. Korczaka w Strzelcach. Ta droga w pakiecie z pobliskimi Herberta i Norwida została zgłoszona do Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, czyli popularnych schetynówek. I się dostała. Już w tym tygodniu ma być ogłoszony przetarg na remont.

Najważniejsza z tej trójki jest ul. Korczaka. Ciągnie się od ul. Wyzwolenia (droga wojewódzka) aż do jeziora Górnego. Ma ok. 600 metrów. 600 metrów dziur. Na jednej ze stron internetowych było kiedyś zdjęcie jednej z polskich dróg i podpis: "to nie dziury na drodze, ale droga na dziurach". Ulica Korczaka spokojnie nadawałaby się na ilustrację do takiego hasła.

Łukasz Borek mówi, że na takiej drodze tylko dobija się auto. Zresztą już raz musiał wymienić amortyzatory. Zarzeka się, że na tej drodze powstawały nawet dziury głębokie na pół metra. - Cieszę się, że w końcu ma przejść remont - mówi młody mężczyzna. Jeden z jego sąsiadów tłumaczy, że od czterech lat czeka na remont tej drogi i nie może się doczekać. I dodaje, że planowany remont to może być kolejna obietnica bez pokrycia. - No ale nadzieję muszę mieć. Choć, jak wiadomo, nadzieja jest matką... Pan sam sobie dopowie kogo - śmieje się mężczyzna.

Ulica Norwida przylega do ulicy Korczaka, a Herberta do Norwida. I Norwida, i Herberta mają po kilkadziesiąt metrów. Przy pierwszej nie mieszka nikt. Przy drugiej mieszkają prominenci ze Strzelec, tak śmieją się strzelczanie. Jedynym "zwykłym" mieszkańcem jest Mirosław Bratkowski. - Jasne, że cieszę się z remontu. Przecież to, co jest teraz, to nie ulica, a szlaka - mówi mężczyzna.

Koszt remontu tych trzech dróg to 3,7 mln zł, z tego połowa ma iść ze schetynówek. Na ulicy Korczaka będzie asfalt, na Norwida i Herberta polbruk. Do tego na wszystkich trzech ulicach ma powstać oświetlenie i chodniki.

Gmina Dobiegniew dostanie dofinansowanie na remont ulic Wileńskiej i Krasickiego. Drogi ma pokryć asfalt, obok powstaną chodniki. Szacowany koszt to 1,7 mln zł. Dobra droga mogłaby być objazdem dla krajówki numer 22.

Gmina Stare Kurowo otrzyma połowę kasy na odcinek ul. Świerczewskiego. Pierwszy remontowano właśnie za pieniądze ze schetynówek. W tym roku ma tu dojść kolejny odcinek asfaltu i chodników, a także kanalizacja deszczowa i oświetlenie. Szacowany koszt to 2,6 mln zł.

W tym roku program schetynówek odpuściły gmina Zwierzyn i starostwo powiatu strzelecko-drezdeneckiego. Oba samorządy z tego samego powodu - brak pieniędzy na wkład własny.
Jedyną gminą z powiatu z czterech starających się o dofinansowanie ze schetynówek, która nie dostanie kasy, jest Drezdenko. Chciała wyremontować fatalną drogę w Lipnie. Ma ona cztery kilometry i jest bardzo wąska. Jeśli chcą się tu minąć dwa samochody, jeden musi zjechać na pobocze.

Miała tu powstać nowa nawierzchnia z asfaltu, poszerzona do 5,5 metra. Do tego 77 lamp. Szacowany koszt całości to 5,7 mln zł. Co teraz, kiedy gmina nie dostanie dofinansowania? - W projekcie budżetu mamy zapisane na ten cel prawie 3 miliony zł, ale jeszcze będziemy myśleć, co z tą drogą zrobić - mówił nam wczoraj burmistrz Drezdenka Maciej Pietruszak.

Na ten rok w naszym województwie wytypowano do dofinansowania ze schetynówek 16 dróg. - Czekamy aż gminy rozstrzygną przetargi i wtedy podpiszemy z nimi umowę. Być może przetargi rozstrzygną się za mniejsze pieniądze niż te przewidywane w kosztorysie, dzięki czemu kolejne drogi dostaną dofinansowanie - mówiła nam wczoraj Urszula Śliwińska-Misiak, rzeczniczka wojewody.