W to miejsce, na jego ziemię tuż przy wjeździe do wsi, musiał ktoś zwieźć kilkadziesiąt ciężarówek gruzu budowlanego i gliny. Powiadomił natychmiast policję.
- Policjanci pojechali na miejsce i sprawdzili, że faktycznie składowane są tu odpady. Z naszych wyliczeń wynika, że zostało tam zrzuconych około 50 naczep gruzu - powiedział nam rzecznik policji Bogdan Kaleta. - Teraz będziemy prowadzić dochodzenie, by ustać sprawcę. Mamy co prawda wskazania potencjalnego sprawcy, jednak musimy to sprawdzić.
Ponadto zostaną wykonane badania, czy odpady nie zagrażają środowisku.
Niektórzy z mieszkańców wskazywali, że gruz może pochodzić z budowy nowego urzędu gminy w Jerzmanowej. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z wójtem gminy Lesławem Golbą, by sprawdzić informacje, które otrzymaliśmy od mieszkańców gminy. - Nic nie wiem na ten temat, pierwsze słyszę o takim zdarzeniu i o tym, że policja prowadzi jakieś dochodzenie - powiedział nam. - Dzisiaj nie mogę się tym zająć, bo mam inne sprawy, ale postaram się ustalić to jutro.
Przeczytaj też: Znikają pagórki z bulwaru
Skontaktowaliśmy się z właścicielem firmy, która prowadzi inwestycję w Jerzmanowej. - To w żadnym wypadku nie jest nasz gruz - zapewnił nas Emil Hanslik. - My nasze odpady wywozimy na składowiska. Czy pani wie, ile tu wokół w ostatnim czasie firm prowadziło duże inwestycje? Bardzo dużo. Może to któraś z nich.
Budowa urzędu gminy zbliża się do końca, prowadzona jest od 2010 roku.
Jeżeli policja ustali sprawcę zrzucenia gruzu, będzie on musiał zapłacić grzywnę, a także naprawić szkodę, czyli usunąć gruz i złożyć go, tak jak trzeba, na składowisku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?