W całym regionie trwa kampania. Kandydaci na radnych, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast uśmiechają się do nas z billboardów i plakatów, zasypują nas ulotkami i obiecują przysłowiowe złote góry.
W uprzywilejowanej sytuacji są samorządowcy, którzy hurtowo przecinają wstęgi, wygłaszają płomienne mowy i ściskają dłonie wyborców podczas rozmaitych uroczystości, imprez artystycznych i sportowych. Np. w minionym tygodniu w czasie otwarcia wyremontowanej sali gimnastycznej w I Liceum Ogólnokształcącym było więcej kandydatów na radnych i burmistrza niż uczniów.
Chwalcie nas, a ja was...
Brylowali przedstawiciele rządzącej krajem i powiatem koalicji PO-PSL. Jedni wychwalali drugich. Np. marszałek województwa Marcin Jabłoński z PO obsypał komplementami lokalne władze, natomiast starosta Grzegorz Gabryelski z PSL podziękował mu za wsparcie.
Podczas uroczystości brylowali miejscowi ludowcy; dyrektor szkoły Maciej Rębacz, który ubiega się o mandat radnego gminnego, starosta kandydujący do rady powiatu i jej przewodnicząca Zofia Plewa, walcząca o urząd burmistrza.
Pracują i się promują
Remigiusz Lorenz ma 35 lat. Od czterech lat jest wicestarostą, startuje z komitetu Forum Inicjatyw.
(fot. fot. Dariusz Brożek)
Po imprezie w LO komentarze były jednoznaczne. - Lansują się za nasze pieniądze. Dlatego samorządowcy, funkcjonariusze publiczni urzędnicy powinni wziąć urlopy w czasie kampanii. Chodzi o to, żeby nie wykorzystywali zajmowanych stanowisk do promowania swoich kandydatur - przekonuje jeden z Czytelników.
Czworo z siedmiu kandydatów na burmistrza pracuje w samorządach i instytucjach państwowych. Od czterech lat Remigiusz Lorenz jest zastępcą starosty, Marian Sierpatowski od lipca ub.r. zastępuje w ratuszu burmistrza i radnych zawieszonych w obowiązkach przez premiera, Zofia Plewa kieruje zespołem doradców rolniczych i podlegał sejmikowi wojewódzkiemu, natomiast Zbigniew Smejlis jest policjantem.
W sieci krytykują policjanta
Przepisy milczą na temat urlopów urzędników w czasie kampanii. Nikt nie może kazać urzędującemu wójtowi, burmistrzowi czy urzędnikowi iść na płatny czy bezpłatny urlop przed wyborami.
Zdaniem Czytelników, walcząc o stanowiska kandydaci mogą też zaniedbywać swoje obowiązki służbowe. Na naszym forum (www.gazetalubuska.pl/miedzyrzecz) internauta Gość zarzucił to Z. Smejlisowi w komentarzu pod artykułem na temat brutalnego pobicia bezdomnego, który zmarł potem w szpitalu. Doszło do tego 21 października właśnie w rewirze Z. Smejlisa.
Czytelnik napisał: " - Jak się ma czas na politykę, to się nie ma czasu na walkę z patologią. Komendancie i co dalej?"
Komendant broni podwładnego
Zofia Plewa ma 58 lat. Jest przewodniczącą rady powiatu, startuje w barwach PSL.
(fot. fot. Dariusz Brożek)
Autorowi powyższego wpisu odpowiedział na naszym forum komendant powiatowy policji inspektor Krzysztof Gwizdała. Wziął w obronę swojego podwładnego.
- Sprawca nie jest mieszkańcem dzielnicy Pana Smejlisa (...). Społeczeństwo nasze walcząc o demokrację i wolność pragnęło także policjanta - dzielnicowego, którym nie będzie trzeba straszyć dzieci i który zareaguje na naruszenie prawa adekwatnie do tego jaka jest wina sprawcy. Takim dzielnicowym jest Pan Zbigniew Smejlis - pisze komendant.
Zbigniew Smejlis: - Niech inni wezmą ze mnie przykład
Od trzech tygodni policjant jest już na urlopie. - Wziąłem go specjalnie przed wyborami, żeby nie łączyć pracy z prowadzeniem kampanii, co bezpodstawnie zarzucano mi na forum - mówi Z. Smejlis.
Policjant zaplanował wolne już na początku roku. Oczekuje, że pozostali kandydaci zajmujący stanowiska w administracji i instytucjach publicznych wezmą z niego przykład.
Już ponad tydzień temu wolne wzięła Z. Plewa. W pracy pojawi się dopiero po wyborach.
- Nikt nie będzie mi zarzucać łączenia kampanii z pracą zawodową. To byłoby po prostu nieetyczne - mówi.
Komisarz jak gwiazda
Zbigniew Smejlis ma 46 lat. Jest radnym powiatowym, pracuje w policji. Startuje z własnego komitetu.
(fot. fot. Dariusz Brożek)
Gwiazdą rozmaitych imprez organizowanych ostatnio w Międzyrzeczu był bez wątpienia komisarz. Czytelnicy zarzucają mu na naszym forum, że organizowane za gminne pieniądze występy mniej i bardziej znanych artystów mają promować jego osobę przed wyborami.
Pisze o tym m.in. internauta Gość w komentarzu o maratonie imprez w mieście:
- "Biorąc jednak pod uwagę okres przedwyborczy i nagły nawał imprez promujących działania władz, uważam, że to zwykła kiełbasa wyborcza".
Marian Sierpatowski; - Jestem także radą miejską
Komisarz Marian Siwerpatowski ma 58 lat, startuje z komitetu PO.
(fot. fot. Dariusz Brożek)
Komisarz pełni funkcję dwóch organów. Jest i burmistrzem i radą gminy. Tłumaczy, że do 12 bm. musi przygotować projekt budżetu.
- Mój urlop zależy od tego, kiedy skończę pracę nad projektem dochodów i wydatków gminy - mówi.
Wicestratosta R. Lorenz zapowiada, że pójdzie na urlop tuż przed wyborami. Większość zdążył jednak już wykorzystać za względu na opiekę nad dziećmi. Przekonuje, iż chętnie wziąłby wolne w pracy, gdyż obowiązki służbowe utrudniają mu prowadzenie kampanii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?