Volkswagen polo stał i niszczał. Został przywieziony na lawecie przed kilka miesiącami. Ludzie z ul. Braniborskiej mówią, że był rozbity. Samochód powoli był rozkradany. Z czasem zniknęło całe jego wnętrze. Stał się ,miejscem spotkań dla osób pijących alkohol. We wraku auta bawiły się też dzieci.
Mieszkańcy zawiadomili straż miejską. Ustalenie właściciela auta nie było jednak możliwe. Jak ustaliliśmy, w piątek 19 stycznia na Braniborskiej pojawił się mł. insp. Paweł Mikołajczyk, który w straży miejskiej zajmuje się usuwaniem porzuconych pojazdów.
Z auta wyciekły już płyny. W związku z zagrożeniem stanem technicznym samochodu oraz wyciekami płynów podjęta została decyzja o jego odholowaniu. Po samochód przyjechała pomoc drogowa i problem z wrakiem został rozwiązany.
Polecamy również Państwa uwadze:
Sprawdź, czy dostałbyś się do drogówki | Czy jesteś dobrym kierowcą? Sprawdź! |
Dostałbyś się do policji? Prawdziwe pytania z testu | Slang policjantów. Znasz te słowa? |
Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - Śmierć 15-latka w Ciecierzycach. Koledzy usłyszeli zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?