"Nosiciele HIV". "Stop pierdolonej komercji". "Tanie wino". - To moi ostatni znajomi na Naszej-Klasie… - opowiada nasza Czytelniczka (wszystkie dane do wiadomości redakcji). Zajrzeliśmy na jej profil. Rzeczywiście, obok zdjęć koleżanek i rodziny są też fotki pijaków. Degeneratów szczerzących się w bezzębnym uśmiechu. Plus stadko zakonnic w podkasanych habitach i z seksownymi podwiązkami…
- Z mojego dziecka już zaczynają się śmiać w szkole, że ma mamusię z takimi rozrywkowymi znajomymi! - rozpacza kobieta. I opowiada, że problem zaczął się kilka tygodni temu. Ktoś włamał się wtedy na jej konto w Naszej-Klasie. Zmienił hasło. Zaczął w jej imieniu kolekcjonować przedziwną gromadkę znajomych. Poinformowała o tym administratora sieci, ale ten na razie nie odpowiada. Sama konta nie może ani usunąć ani zablokować, bo nowe hasło zna tylko …złodziej!
Kradzież tożsamości
Zrozpaczona kobieta poszła na policję w swojej miejscowości. - Zaczęli się tylko śmiać. Przecież nikt mnie nie pobił. Nie wyzywał. Niczego mi nie zabrał… - wspomina Czytelniczka. Pojechała więc na komisariat do powiatu. Tam potraktowano ją już bardziej poważnie. Poradzili, żeby "podpięła" się pod paragraf mówiący o kradzieży tożsamości.
- Niech ta pani napisze zawiadomienie do prokuratury, w którym opisze swoją sytuację. Z reguły są możliwości ustalenia, kto podszył się pod jej konto - podpowiada prokurator Prokuratury okręgowej w Zielonej Górze Kazimierz Rubaszewski. Mówi, że nie ma za wiele internetowych kradzieży tożsamości, ale się zdarzają.
Sprawdziliśmy, podobna przygoda może spotkać każdego z nas, kto pozwoli usiąść komuś przy swoim komputerze!
- Główny serwer Naszej-Klasy jest dobrze chroniony - opowiada informatyk. - Tam nikt bezkarnie by się nie włamał. Ale na prywatnym? Minuta. Tyle zajęłoby mi wygenerowanie czyjegoś hasła. Zrobiłem to kiedyś dla kolegi, który podejrzewał żonę o zdradę. On oglądał mecz, a ona obok czule gruchała sobie z kochankiem na Naszej-klasie. Odczytałem wszystkie wiadomości.
Zbiorowy amok
Niedyskrecja wynika z samej idei Naszej-klasy. Wielu użytkownicy zapomina - o czym wprost piszą założyciele portalu - że działa w dwóch wymiarach. Umożliwia odnajdywanie starych przyjaźni. Ale i poznawanie zupełnie nowych - możemy bez przeszkód oglądać sobie znajomych naszych znajomych. Swoją prywatnością dzielimy się z milionami budując olbrzymi magazyn danych.
- Drugi co do wielkości po Telekomunikacji tak ogromny zbiór, jeśli chodzi o firmy prywatne. Ludniejsza jest tylko książka telefoniczna - mówił w wywiadzie dla "GL" Generalny Inspektor Danych Osobowych Michał Serzycki. - Tylko nasz intelekt może ograniczyć pomysły, jak wykorzystać cudze dane osobowe. Można choćby wziąć kredyt, zrobić zakupy na raty.
GIODO ocenia, że portal spełnia wymogi dotyczące bezpieczeństwa danych osobowych, ale z pewnymi zastrzeżeniami. Brakuje pisemnych procedur rozpatrywania skarg. Nie ma zastosowanych dodatkowych środków podczas logowania. Dlatego podawane przez nas informacje mogą zostać przechwycone przez osoby nieuprawnione. A to z kolei może wiązać się z przykrymi konsekwencjami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?