Totalizator informuje tylko, że gorzowska wygrana padła w kolekturze przy ul. Słowiańskiej, Wiadomo, że chodzi o Tesco. Ale w centrum handlowym są dwie kolektury. To która? - O ludzie, u nas? Szóstka? Od pana się dowiaduję! - mówi sympatyczna pani w centrali Tesco przy Słowiańskiej. - Zapytam koleżanki - mówi i słychać, że dopytuje o rozbity bank. - Już wiem! To kolektura w kwiaciarni - mówi i dodaje: - A ja tam nie gram. Szkoda....
Pani Marzena z kwiaciarni potwierdza: - Tak, to u nas. Sama dowiedziałam się w niedzielę.
Przy wejściu już powieszona została informacja, że to w tej kolekturze padła szóstka. Padła - dodajmy - na chybił - trafił, bo liczby wybrała maszyna (jak i pozostałym dwóm szczęśliwcom).
Pani Marzena zapewnia, że nie ma pojęcia, kto mógł trafić kumulację. Szczerze gratuluje zwycięzcy i tyle.
- Ale nawet nie ma pani podejrzeń, kto to mógł być? - próbuję dociskać.
- Nie. Tutaj tyle ludzi jest każdego dnia, że nie próbuję nawet zgadywać - odpowiada sympatyczna sprzedawczyni.
7.000.000 zł to kwota, która w gorzowskich warunkach pozwoliłaby na wyremontowanie kilku ulic, zbudowanie pięciu kładek dla pieszych nad Wartą albo na zbudowanie więcej niż trzydziestu wielkich placów zabaw (licząc po 200 tys. zł za sztukę).
A kto faktycznie złożył szczęśliwy kupon? Możemy się tego nigdy nie dowiedzieć, bo totalizator zawsze chroni tożsamość swoich milionerów.
Zobacz też: Padły trzy "szóstki" w Lotto. Jedna w Zielonej Górze!
Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?