Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kulisy zbrodni na wieczorze kawalerskim. Jak zginął pan młody?

Grażyna Szyszka
Ta zbrodnia w ubiegłym tygodniu wstrząsnęła Polską. Podczas wieczoru kawalerskiego nad jeziorem w Sławie od ciosu nożem zginął 31-letni przyszły pan młody - mieszkaniec Chojnowa na Dolnym Śląsku. Jak doszło do zabójstwa? Dziś wiemy już więcej. Oto kulisy.

Do tragicznego zdarzenia doszło sobotniej nocy (24 sierpnia) w Sławie. Przed godziną 2 dyżurny wschowskiej policji otrzymał informację, że na terenie jednego z ośrodków wypoczynkowych dwóch młodych mężczyzn zostało zaatakowanych nożem.

- Z relacji zgłaszających wynikało, że jeden z nich leży na ziemi i jest już reanimowany przez świadka zdarzenia - informuje Maja Piwowarska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji we Wschowie. - Skierowani ma miejsce policjanci, chcąc udzielić pomocy poszkodowanemu stwierdzili brak czynności życiowych u młodego mężczyzny, który z raną kłutą w okolicach serca leżał w kałuży krwi.

Drugi z mężczyzn trafiony został nożem w okolicach nerki. Rannego przetransportowano do szpitala w Głogowie, gdzie przeszedł operację. Jego stan jest stabilny.

Zarówno ofiary jak i podejrzany to mieszkańcy Chojnowa. 31-letni Bartosz B., który zginął w Sławie, miał wkrótce brać ślub. Właśnie w tej miejscowości zorganizował swój wieczór kawalerski.

Jak ustaliliśmy, przyszły pan młody i jego kolega Mateusz P. w środku nocy wyszli z ośrodka wypoczynkowego, gdzie się bawili w kierunku plaży. Tuż za ogrodzeniem, na drodze prowadzącej nad brzeg jeziora, spotkali Przemysława S. Z nieoficjalnych źródeł wynika, że cała trójka się znała. Między nimi miało dojść do sprzeczki. Wówczas 35-latek, który nie był gościem imprezy, wyciągnął nóż i zaczął zadawać ciosy obu mężczyznom. Jedno z uderzeń ugodziło śmiertelnie przyszłego pana młodego. Mężczyzna zmarł na miejscu.

Po zgłoszeniu ataku nożownika w komendzie ogłoszono alarm. Zaangażowani w sprawę wschowscy i sławscy policjanci, przy wsparciu Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wielkopolskim, rozpoczęli intensywne poszukiwania sprawcy. Jak się bowiem okazało, w domku letniskowym nie było go i zniknął pojazd, którym przyjechał na weekend do Sławy.

Patrole policyjne poszukiwały wskazanego pojazdu. Objęto monitoringiem wszystkie drogi, okolice kompleksów leśny.

- W trakcie przejazdu policji w kierunku Nowej Soli zauważono zaparkowany na skraju lasu samochód audi, do którego wbiegał młody mężczyzna - dodaje rzeczniczka policji. - Błyskawiczna reakcja wschowskich mundurowych pozwoliła na zatrzymanie mężczyzny, który odpowiadał podanemu rysopisowi sprawcy. Zatrzymany został również kierowca, który przyjechał po niego z okolic Legnicy.

W pojeździe mundurowi znaleźli kilka gramów substancji psychotropowych, broń gazową oraz sprzęt mogący posłużyć do włamań do pojazdów. - W międzyczasie gorzowscy kryminalni odnaleźli porzucony w okolicach Konotopu poszukiwany pojazd sprawcy. W samochodzie znajdował się nóż myśliwski, który mógł posłużył mężczyźnie do dokonania tej zbrodni - wyjaśnia Maja Piwowarska.

W niedzielę, 25 sierpnia Przemysław S. usłyszał w Prokuraturze Rejonowej we Wschowie dwa zarzuty: zabójstwa i usiłowania zabójstwa. Odmówił składania wyjaśnień. Sąd Rejonowy we Wschowie przychylił się do wniosku prokuratury i wschowskich śledczych i zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy. Za zabójstwo grozi mu teraz kara dożywotniego pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kulisy zbrodni na wieczorze kawalerskim. Jak zginął pan młody? - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska