Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kult młodości i świata widzialnych kontra wartości niewidzialnych

Iwona Zielinska
Napisała do mnie pani Agnieszka. Jej list z jednej strony był przygnębiający. Z drugiej podnoszący na duchu. Pozytywnej energii dodaje fakt, że wciąż są wokół nas, czasami bardzo blisko osoby, które trzymają się najważniejszych wartości i zasad, które dla wielu innych ludzi są niewidzialne, a co gorsze nieznane. Kult młodości jest zbyt egoistyczny.

Oto, co napisała pani Agnieszka: „ Przeraża mnie ostatnio to, co się dzieje dziś z młodymi ludźmi. Jakie oni maja wartości? Ostatnio, gdy zwróciłam młodej mamie uwagę, aby nie kupowała papierosów przy malutkim dziecku i nie mówiła do niego o tym, że to robi. Bo nauczy je od początku, że to coś oczywistego, bo i dziecko w wieku 10 lat będzie chciało tego samego. Ta pani natychmiast opisała to na fejsbooku, że jestem wredna itd. Przykro mi się zrobiło.

Coraz bardziej boje się odezwać do młodzieży jak agresywnie popychają jeden drugiego. Bo kim ja jestem? Znajomi tłumaczą mi: nie przejmuj się, nie odzywaj się, ale jeśli nikt się nie odezwie? Mam udawać, że mnie nie ma. Nic nie widzę. Ja jestem może czasami wredna, bo poproszę o dowód małoletniego, gdy kupuje papieros, a on mówi, że zapomniał. I jak wychodzi ode mnie z kiosku to znowu ja jestem wredna babą. Mam dwóch synów nie palą Ostatnio, szła starsza pani o mało się nie przewróciła. Tak było jej słabo. Nikt nie podszedł, nie pomógł. Jakby jej nikt nie widział. Ja zauważyłam przez szybę w sklepie i wybiegłam. To mam się nie przejmować? Udawać, że nie widzę?”

Pani Agnieszka nie jest pierwszą osoba, która pisze do nas w takim nastroju. Od innej pani też usłyszałam, że czasami wydaje się jej, że jest niewidzialna.
Stoi w autobusie z ciężką torbą, a trzy młode kobiety siedzą z pochylonymi, nad ekranami telefonów, głowami. Włosy na twarz i nic ich nie obchodzi.

Miałam też telefon od 55-latki, która rozżalona opowiadała jak poszła na rekrutację do nowo otwartej firmy. Na korytarzu czekały też inne osoby. Dużo od niej młodsze. One szybko weszły ze sobą w kontakt. Głównym tematem był brak doświadczenia, bo takie było wymaganie w ogłoszeniu. Poczuła się stara i niewidzialna. Tak też się czuła podczas rozmowy rekrutacyjnej. Jej nikt nie zapytał o doświadczenie. Usłyszała, że szukają energicznych i dyspozycyjnych osób. Znowu poczuła się stara.

Nie, nie zamierzam rozwodzić się nad tym, kiedy młodzież była lepsza. Nie nadaję się także do moralizatorstwa. Mogę stawiać pytania. Jedno według mnie jest pewne. Powszechnie lansowany kult młodości, energii, fitnessu i pseudoekologicznego żywienia powoduje, że dzielimy się nie tylko na klasy społeczne ( niech mi nikt nie mówi, że to przeżytek wzięty z teorii marksistowskich), ale na widzialnych i niewidzialnych.
Ukrycie wieku, wieczna atrakcyjność, nie tylko dla kobiet, staje się potrzebą pierwszego wyboru. Nic w tym dziwnego, skoro w społecznym, medialnym przekazie lansuje się takie wzorce. Bo głównie takie osoby, mogą liczyć na sukces, uznanie, pomoc, szacunek, na „widzialność”.
Reszta to tło, które „na szczęście” jest liczniejsze, mądrzejsze i widzi więcej. Ma większe serce. I w tym jest jego prawdziwa siła. Za takie właśnie serce, w swoim liście, za pośrednictwem Gazety Lubuskiej pan Szymoniak dziękuje kierownictwu i załodze Delikatesów Centrum, oraz nieznanemu kierowcy, którzy pomogli w ratowaniu życia jego żony, która zasłabła i zemdlała w sklepie. My też dziękujemy.

Żeby nie było: „niewidzialni” nie są tylko ludzie 60 plus. To problem zdecydowanie poważniejszy. Na wielu forach, często pojawiają się nicki typu: brzydki, głupi beznadziejny lub niewidzialny1988 i we własnym sosie dyskutują o tym jak świat ich traktuje i, że wszystko jest do d… Ludzie – jesteście młodzi, zdrowi i w niczym nie jesteście gorsi. Robicie dobrze, jedynie tym, do których się chcecie upodobniać. Im bardziej się użalasz nad sobą, tym bardziej oni się czują lepsi…

czytaj też: Co czują nasze elity?czytaj też: Jaką winę zrzucamy na Boga?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska