Kultura, głupcze!

Taką tendencję widać po największych projektach, jakie miasto przygotowuje, ubiegając się o pieniądze unijne z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.

Jak mówi Beata Kulczycka, szefowa wydziału integracji europejskiej magistratu, największe inwestycje w mieście, jakie mają być finansowane z funduszy europejskich, to: remont budynku biblioteki przy Bankowej i przebudowa gmachu Nowosolskiego Domu Kultury.

Futurystyczny dom kultury
Biblioteka mieści się w na parterze bloku w centrum. Miasto od dawna stara się o pieniądze unijne na adaptację budynku przy Bankowej, gdzie książnica miałaby zostać przeniesiona. Projekt jest na liście rezerwowej i ma duże szanse na dofinansowanie w najbliższym czasie. Koszt remontu to 6 mln zł, z czego 15 proc. miasto musi dać z własnego budżetu.

Gmachowi domu kultury władze miasta chcą nadać ciekawszą, wręcz futurystyczną bryłę. Oprócz tego gruntownie wyremontowane mają być sala kinowa i polepszona akustyka, by można organizować tam koncerty symfoniczne. Wszystko za ok. 6 mln zł.

Odra - osią turystyki

Miasto stawia też na przynajmniej dwie inwestycje, które mają zachęcić nowosolan do aktywnego wypoczynku. Pierwsza to kontynuacja budowy portu rzecznego (drogi dojazdowe do przystani), bo na sam port miasto dostało już pieniądze. Drugie przedsięwzięcie to wspólny z gminami nadodrzańskimi zakup statku wycieczkowego, który kursowałby między Głogowem a Słubicami. Koszt - ok. 1 mln zł.

- Ale oprócz inwestycji w kulturę i turystykę nie zapominamy o gospodarce - podkreśla Kulczycka. - Planujemy utworzenie za unijne fundusze inkubatora przedsiębiorczości oraz aktywizację strefy ekonomicznej, poprzez budowę drogi do strefy, od ul. Staszica przy skrzyżowaniu z Kościuszki do terenów strefy.

Prezydent Tyszkiewicz uważa, że projekty Nowej Soli powinny znaleźć uznanie ze strony marszałka (który jest dysponentem funduszy RPO). - Choćby dlatego, że bierzemy dziś na siebie rozwój gospodarczy całego regionu, zyskuje na tym nie tylko Nowa Sól - mówi. - Warto więc takie czynniki brać pod uwagę, dzieląc wojewódzkie pieniądze na kulturę czy turystykę.