Prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji w Zielonej Górze Robert Karwacki o pracownikach mówi krótko: - Pasjonaci autobusów.
I chyba nie jest zaskoczony pomysłem zakupu Ikarusa.
Warto poczuć trochę hałasu
- To są ludzie, którzy w latach 90. pisali do nas listy. Podpatrywali rozwiązania komunikacyjne w innych miastach i pytali, czy nie można byłoby ich wprowadzić w naszym mieście – mówi prezes Karwacki. - Gdy dorośli, nie wyobrażali sobie lepszego miejsca pracy jak wśród miejskich autobusów. A teraz marzyli o starym Ikarusie. Zapytali, czy wsparłbym ich miejscem postojowym w zajezdni, w obsłudze tego pojazdu. Zgodziłem się i w związku z tym dziś możemy oglądać ten autobus na terenie MZK.
Kultowy pojazd kupili Jacek Newelski, kierownik działu przewozów i Oskar Suchodolski, główny specjalista ds. rozkładów jazdy. Po co?
- Kiedy w kwietniu tego roku odwiedził nas stary Ikarus i zorganizowaliśmy sentymentalną podróż po ulicach miasta, pomysł ten spotkał się z ogromnym zainteresowaniem mieszkańców. Pomyśleliśmy, że warto byłoby takie akcje częściej organizować – mówi Jacek Newelski. – Żeby przypomnieć starszym, a młodszym pokazać, jak się dawniej jeździło po mieście. Ikarus był głównym pojazdem, obsługującym miejską komunikację. Warto o nim nie zapomnieć, bo to przecież kawał historii MZK i miasta. I poczuć ten klimat, trochę hałasu, trochę zapachu. Zupełnie inna jazda niż dziś.
Ikarusa znaleźli w stolicy Węgier
Znalezienie sprawnego Ikarusa nie było takie łatwe. Ale chcieć to móc. Zielonogórzanie znaleźli pojazd w… Budapeszcie. Cztery lata temu przeszedł remont. Jest na chodzie.
Autobus jest niebieski. Prawdopodobnie zostanie przemalowany. Ale jeszcze nie wiadomo, na jaki kolor. Czym się różni od tych, które kursowały po zielonogórskich trasach?
- Tym, że posiada automatyczną skrzynię biegów (tylko dwa takie były) – przyznaje Oskar Suchodolski i zaprasza na winobraniowy korowód, w którym będzie można zobaczyć ten wyjątkowy zakup. Poza tym 21 września zostanie pokazany podczas Dnia Otwartego MZK. Później podczas innych akcji jak finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i inne. A myślę, że w sentymentalne podróże będzie zabierał pasażerów w przyszłym roku.
Wiceprezydent też jeździł Ikarusem na uczelnie
Michał Niemczynowski, specjalista ds. rozkładów jazdy i harmonogramów w MZK, mówi czym charakteryzuje się Ikarus: Silnik znajduje się na środku pojazdu. Napęd mamy na oś środkową. Tylna oś jest osią skrętną. Kiedy bierzemy zakręt, autobus inaczej się zachowuje niż inny przegub. No i pojazd jest 2 m krótszy niż nasze autobusy przegubowe.
Wiceprezydent Jarosław Flakowski, też jest miłośnikiem autobusów i codziennie dojeżdża do pracy miejską komunikacją, przyznaje, że w latach 90. jako student jeździł po mieście Ikarusa.
- To co zrobili pracownicy MZK, to bardzo szczytna idea i ocalenie od zapomnienia pewnej historii – mówi wiceprezydent. – Ze względu na przepisy samo miasto miałoby duże problemy, żeby nabyć autobus, bo to diesel. Ale będziemy wspierać ciekawe inicjatywy.
Właściciele Ikarusa liczą na wsparcie i na to, że koszty utrzymania pojazdu, ewentualnych napraw uda się pokryć m.in. z wynajmu pojazdu.
Warto dodać, że w MZK dba się o symbole przeszłości firmy. W specjalnym pomieszczeniu, muzeum, zobaczyć można stare kasowniki, rozkłady jazdy, zdjęcia i dokumenty.
Zielonogórskie MZK i Ikarusy
Kiedy na trasy wyjechały pierwsze Ikarusy w Zielonej Górze? Jak informuje zielonogórskiej MZK - to był rok 1984! Pierwsze autobusy tej marki miały numery taborowe: 382- 391. W ciągu następnych dwóch lat pojawiły się kolejne Ikarusy, druga dostawa: 392-396, trzecia dostawa: 445-449.
W 1990 przyjechały kolejne Ikarusy. Były to wozy o numerach 450 oraz 498 do 501.W 1991 roku przybyły kolejne tym razem: 502 do 505. W 1991 roku został skasowany Ikarus, który miał wypadek z autobusem marki Jelcz z PKS-u. Na jego miejsce MZK nabyło Ikarusa z Warszawy, w MZK otrzymał numer 507. Również w tym roku MZK kupuje używane Ikarusy z niemieckiego Cottbus. Otrzymały one numery 101-105.
W latach 80. i 90. Ikarusy cieszyły się w Zielonej Górze ogromną popularnością. Na tamte czasy był to rarytas wśród wozów. Pojawiały się one na słynnych „zerówkach”, „siódemkach” czy „ósemkach”. W połowie lat 90. zadebiutowały na linii 32 (dworzec PKP -Laski). Ikarus w ciągu całej kariery w Zielonej Górze obsłużył większość linii autobusowych. Od 1992 roku rozpoczęto przemalowywać autobusy na barwy miejskie (biało-zielono-żółte), wcześniej były one czerwone.
Studenci bili rekord w liczbie pasażerów w Ikarusie
W maju 2008 roku na Bachanalia w Ikarusie studenci Uniwersytetu Zielonogórskiego pobili rekord w liczbie pasażerów w tym pojeździe. Nasi żacy okazali się lepsi od studentów z Wrocławia. Do autobusu weszło 309 osób! W latach 90. w Ikarusach organizowano 6 grudnia Mikołajkowy Autobus. Ta akcja trwa do dziś, ale już na nowocześniejszych autobusach. Jednak z duchem czasu wysłużone mocno Ikarusy zaczęto kasować lub sprzedawać. Ostatni Ikarus w zielonogórskim MZK z nr bocznym 504 ostatni raz wyjechał na linię 17 marca 2011 roku. Ich miejsce zajęły MAN-y.
Przeczytaj także:
Autobusy pod samym ratuszem albo teatrem. Tam były przystanki MZK. Pamiętacie?
Rondo Barbary Langner, przejażdżka najstarszym autobusem MZK...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?