Prawnicy badali, czy nazwanie Lecha i Jarosława Kaczyńskich "kurduplami" było publicznym znieważeniem głowy państwa. Kluczową rolę w podjęciu decyzji odegrała opinia biegłego z zakresu językoznawstwa. Treści tej opini prokuratura jednak jeszcze nie ujawnia.
Jak podaje portal TVN24.pl, prokuratura uznała, że nie ma interesu społecznego w obejmowaniu ściganiem z urzędu czynu, który ma charakter zniesławienia i może być rozpatrywany w trybie prywatno-skargowym.
Dzisiejsza decyzja prokuratury nie jest prawomocna. Oznacza jednak, że Janusz Palikot nie stanie przed sądem. Dziennikarzom wyjaśniał, że użył określenia "kurduple" wobec Jarosława i Lecha Kaczyńskich w odniesieniu do ich dzieciństwa, a jego intencją było pokazanie powodów ich lęków i niepewności siebie. Poseł zaznaczył, że jego wpis na blogu dotyczył zresztą głównie Jarosława Kaczyńskiego, a "Lech Kaczyński był tam na doczepkę".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?