Żeljko Musa: - Cieszę się, że jestem w Kielcach

Żeljko Musa

Żeljko Musa

Urodził się 8 stycznia 1985 roku w Mostarze. Chorwacki piłkarz ręczny, reprezentant kraju - gra jako obrotowy. Obecnie występuje w Vive Targi Kielce - 31 stycznia 2012 roku podpisał z tym klubem 2,5-letni kontrakt. Wcześniej występował w klubach Croatia Osiguranje Zagrzeb, Izvidac Ljubuski, Trimo Trebnje, Gorenje Velenje. Sukcesy z reprezentacją Chorwacji: dwa medale mistrzostw Europy - srebrny zdobyty w 2010 roku i brązowy w 2012 roku. Mierzy 200 centymetrów, waży 103 kilogramy. Ma żonę Sanię i dwie córki - Sarę i Luciję.

Żeljko Musa przed miesiącem dołączył do drużyny Vive Targi Kielce. Szybko znalazł wspólny język z kolegami z zespołu i potwierdził, że ten transfer to "strzał w dziesiątkę". W Kielcach mieszka z żoną Sanią i córkami - Sarą i Luciją. Dziś po raz pierwszy zagra w "świętej wojnie" z Orlenem Wisłą Płock.

- Wiem, że to jest bardzo ważny mecz, że nazywacie go "świętą wojną". Koledzy opowiadali mi, że te pojedynki mają swoją tradycję. Teraz będzie szczególnie ciekawie, bo obydwie drużyny awansowały do kolejnej rundy Ligi Mistrzów - mówi Żeljko Musa. I dodaje, że cieszy się, że po raz pierwszy będzie uczestniczył w tym wyjątkowym pojedynku i ma nadzieję, że kibice stworzą tak wspaniałą atmosferę, jak w spotkaniu z Czechowskimi Niedźwiedziami Czechow. - Kto wygra? Myślę, że my, nie biorę pod uwagę innego rozwiązania - z przekonaniem stwierdza chorwacki szczypiornista.

CZEŚĆ, DZIĘKUJĘ, PROSZĘ...

Jest też zadowolony z losowania w Lidze Mistrzów. W 1/8 tych prestiżowych rozgrywek drużyna Vive Targi Kielce zmierzy się ze słoweńskim Cimosem Koper. - Jest duża szansa na awans, ale nie można lekceważyć tego rywala. To dobry team, przecież w grupie zremisował na wyjeździe z Hamburgiem - przypomina Żeljko Musa.

Ww Kielcach jest dopiero od miesiąca. Z kolegami z drużyny porozumiewa się głównie po angielsku. - Ale znam już trochę polskich słów: dzień dobry, cześć, dziękuję, proszę, bardzo dobra, gramy razem - wymienia sympatyczny obrotowy. - Kielc jeszcze nie poznałem. Wiem, jak dojechać do mojego mieszkania, do hali, w której trenujemy i do Galerii Echo - mówi z uśmiechem.

Nie ma jak cebulowa i pomidorowa

Nie ma jak cebulowa i pomidorowa

Podobnie jak Denis Buntić, jego kolega z reprezentacji Chorwacji i drużyny Vive Targi Kielce, Żeljko bardzo lubi zupę cebulową. Smakuje mu też pomidorowa. - Cebulowa bardzo dobra - mówi po polsku Żeljko Musa. - Próbowałem jej w restauracji. W domu gotuje moja żona, ma talent kulinarny - dodaje chorwacki zawodnik.

RODZINA, MUZYKA I INTERNET

W pierwszym dniach pobytu w Kielcach bardzo pomógł mu kolega z reprezentacji Chorwacji, Denis Buntić. - Przez dwa tygodnie spędzałem czas głównie z nim, teraz już sobie jakoś radzę - dodaje Żeljko, który w Kielcach mieszka z żoną Sanią i córeczkami - Sara ma 3 lata i 4 miesiące, a Lucija rok i 10 miesięcy. Z nimi stara się spędzać jak najwięcej czasu, lubi też posłuchać muzyki, obejrzeć ciekawy program w telewizji, przeczytać newsy w Internecie, dotyczące między innymi jego kraju. - Cieszę się, że rodzina jest ze mną, ciężko byłoby żyć na odległość - mówi zawodnik Vive Targi Kielce.

Jest zadowolony, że trafił do kieleckiego klubu. - Jestem przekonany, że to będzie duży krok do przodu w mojej karierze. Bardzo dobrzy zawodnicy, trener, świetna organizacja, niezwykle zaangażowany w ten klub prezes Bertus Servaas. Każdy wie, co ma robić, za co odpowiada. Pełen profesjonalizm. Naprawdę cieszę się, że tu jestem. To nie była trudna decyzja - podkreśla Żeljko, który na ostatnich mistrzostwach Europy w Serbii z reprezentacją Chorwacji wywalczył brązowy medal. Dodajmy, że o obrotowego Gorenje starało się kilka europejskich klubów, między innymi niemiecki Rhein-Neckar Loewen.

RUGBY NIE TRENOWAŁ

Żeljko Musa jest obdarzony bardzo dobrymi warunkami fizycznymi - mierzy 200 centymetrów, waży 103 kilogramy. Przygodę ze sportem zaczął od piłki ręcznej. - Niektórzy może myślą, że uprawiałem rugby. Nie, nie. Od razu trafiłem do handballu - z uśmiechem mówi obrotowy drużyny Vive Targi Kielce, który trenuje od czternastu lat. - Kocham tę dyscyplinę, gra w piłkę ręczną sprawia mi wielką radość - mówi chorwacki szczypiornista. Ma nadzieję, że w Kielcach przeżyje wiele wspaniałych chwil i odniesie kolejne klubowe sukcesy. Do tej pory na koncie ma dwa tytuły mistrza Chorwacji, puchar tego kraju oraz wicemistrzostwo Słowenii. - Wierzę, że w tym roku będę mógł powiedzieć, że jestem też mistrzem Polski - dodaje chorwacki szczypiornista.