Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lakiernia już czeka

Tomasz Hucał
Andrzej Dilling zapewnia, że będzie zatrudniał mieszkańców Żagania i dbał o nich, jak w niemieckich oddziałach firmy.
Andrzej Dilling zapewnia, że będzie zatrudniał mieszkańców Żagania i dbał o nich, jak w niemieckich oddziałach firmy. fot. Tomasz Hucał
Jeżeli wszystko pójdzie z planem, to za 6 tygodni w strefie przemysłowej ruszy produkcja w zakładzie firmy Dringenberg.

Przypomnijmy, że Dringenberg Polska należy do wielkiego koncernu Wuertha. - Nasza inwestycja to pierwsza hala produkcyjna koncernu w Polsce. Do tej pory byli w tym kraju tylko sprzedawcy różnych usług - informuje członek zarządu Dringenberga Andrzej Dilling. - Lakiernia, która tu będzie działać jest już gotowa do odbioru we Włoszech. Gdy tylko przyłączymy media, zaczynamy z produkcją.

Dojdą do tysiąca?

Firma inwestująca w Żaganiu zajmuje się wyposażaniem wnętrz samochodów serwisowych. - Ciągle się rozwijamy. Cztery lata temu miesięcznie wyposażaliśmy sto takich aut, teraz ponad tysiąc. Stąd też nasza ekspansja na Polskę - wyjaśnia prezes.

Na początek zatrudnienie w hali o powierzchni 4 tys. m kw. znajdzie kilkadziesiąt osób. Ok. 50 w Dringenbergu i około 20 w SWG. - Ta spółka także należy do Wuertha i produkuje śruby - informuje A. Dilling.

SWG będzie wynajmować 1.000 m kw. od Dringenberga, ale po kilku miesiącach, jeżeli przyjmie się na polskim rynku zacznie budować swoje pomieszczenia. Także Dringenberg zapowiada szybki rozwój i być może już w przyszłym roku postawi kolejną halę, a nawet dwie. Wzrośnie także zatrudnienie. Nikt głośno o tym nie mówi, ale Wurth planuje w ciągu kilku lat zatrudnić w Żaganiu nawet do tysiąca osób. Oczywiście, jeżeli firma dobrze się będzie rozwijać.

Czas na Japończyków

Nowa firma w Żaganiu ma oznaczać nową jakość. - Jeszcze nie spotkałam się z inwestorem zamawiającym dodatkowe okna w hali produkcyjnej, żeby pracownikom było jaśniej. No i robione z rozmachem pomieszczenia socjalne - mówi Grażyna Kranz-Kiel z firmy Inwestor, robiącej projekt zakładu. - A jeszcze w biurowcu ma się znaleźć sala z dziełami sztuki.

Wurth to nie koniec zakusów inwestycyjnych władz Żagania. - Trwają rozmowy z Niemcami i Japończykami. Ci pierwsi to przedstawiciele branży metalowej. Negocjacje z nimi są zaawansowane - informuje rzecznik prasowy urzędu miasta Renata Wcisło.
Jak udało nam się dowiedzieć, Japończycy to firma z branży oponiarskiej, która ma inwestować w mieście i gminie wiejskiej. Tego jednak w urzędzie nie potwierdzono.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska