Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lanie za strzyżenie

(decha)
Nawet na 10 lat może trafić do więzienia gubinian, który, niezadowolony z fryzury żony, uderzył fryzjera.

Prokurator rejonowy w Krośnie Odrzańskim skierował od sądu akt oskarżenia przeciwko 37 letniemu gubinianinowi. W jednym z gubińskich zakładów fryzjerskich próbował on siłą wyegzekwować od fryzjera 120 zł, które jego żona zapłaciła tam za usługę strzyżenia i farbowania włosów.
Fryzjer otrzymał zamówienie na efektowną fryzurę. Jak twierdzi, ostrzegał klientkę, że ma bardzo zniszczone włosy i powinna stosować specjalne odżywki. Po wykonaniu usługi kobieta nie miała żadnych uwag i opuściła salon. Później stwierdziła jednak, że niewłaściwie wykonana usługa zniszczyła jej włosy. Następnego dnia przyszła do zakładu i zażądała zwrotu pieniędzy - 120 zł. Fryzjer odmówił, zaproponował rozmowę z właścicielem zakładu.
Kolejnego dnia wraz z żoną przyszedł już do zakładu oskarżony. Miał "na wejściu" uderzyć fryzjera w twarz i zażądać pieniędzy. Gdy fryzjer odmówił, mężczyzna groził mu uszkodzeniem ciała, a później ponownie uderzył poszkodowanego w twarz.
O awanturze pisaliśmy 10 września w artykule "Wojna o włos". Jak tłumaczyła żona oskarżonego "on tylko dotknął fryzjera ręką w twarz". Z kolei fryzjer i jego pracodawca zapewniają, że byli gotowi do rozmowy z klientką i jej mężem na temat fryzury, ale pobicia nie mogą puścić płazem.
Oskarżonemu za użycie siły wobec fryzjera grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska