Laparoskopowa operacja raka trzustki w Lublinie. To szansa dla chorych na nowotwory

Lekarze z Kliniki Chirurgii Onkologicznej przy ul. Staszica usunęli w piątek pacjentowi część trzustki metodą laparoskopową. 77-letni mężczyzna cierpiał na nowotwór łagodny. Wykryto u niego guza torbielowatego. Taką operację przeprowadzono w Lublinie po raz pierwszy.

- Metoda laparoskopowa jest mniej inwazyjna od klasycznej operacji. Pacjent nie ma rozległej rany i jego pobyt w szpitalu jest krótszy. Ta metoda pozwala mu szybciej wrócić do zdrowia i zacząć normalnie jeść. Znacznie poprawia się jakość życia chorego, który może dożyć wielu lat w dobrej kondycji - tłumaczy prof. Wojciech Polkowski, szef kliniki w SPSK1.

Puławscy lekarze wszczepili pacjentowi protezę członka (ZDJĘCIA)

Pionierska operacja była możliwa dzięki najnowocześniejszej aparaturze i instrumentarium, które pozwalają na wykorzystanie laparoskopu przy resekcji trzustki. - Jest to sprzęt laparoskopowy nowej generacji, z dobrą wizualizacją 3D. Monitor daje obraz bardzo zbliżony do rzeczywistego. Dzięki temu, chirurgia małoinwazyjna coraz szerzej może wkroczyć do chirurgii onkologicznej w leczeniu nowotworów - dodaje prof. Polkowski.

W czasie tradycyjnej operacji usunięcia trzustki, lekarze wykonywali duże cięcie pod łukiem żebrowym.

- Przy metodzie laparoskopowej nie ma cięcia powłok brzusznych, przez co utrata krwi jest też mniejsza. Wystarczy przez cztery miejsca wprowadzić instrumenty chirurgiczne oraz kamerę. Wtedy chirurg obserwuje wnętrze jamy brzusznej na monitorze 3D i może już operować - wyjaśnia kierownik Kliniki Chirurgii Onkologicznej.

Od niedawna tę metodę usuwania nowotworów stosuje Szpital Uniwersytecki w Krakowie. Ale lubelscy chirurdzy jeździli szkolić się do ośrodków holenderskich, m.in. w Amsterdamie. Wcześniej, w szpitalu przy Staszica, lekarze wykonywali już podobne operacje, ale tylko w przypadku resekcji nowotworów wątroby.

Szpital przy Jaczewskiego w Lublinie ma nowoczesny sprzęt do usuwania elektrod z serca

- Pierwszy zabieg odbył się w 2009 roku, a ostatni wykonaliśmy w ubiegłym tygodniu. Pacjentka miała łagodnego gruczolaka wątroby. Wszystko poszło sprawnie, kobieta opuściła szpital po trzech dniach. W sumie już u trzech pacjentów usunęliśmy część wątroby metodą laparoskopową - dodaje prof. Wojciech Polkowski i zaznacza, że razem ze swoim zespołem zamierza coraz częściej używać metody laparoskopowej do usuwania nowotworów trzustki i wątroby.

Planowane są również inne operacje, m.in. u chorych na raka odbytnicy. - Nowoczesny laparoskop znacznie poszerza nasze możliwości operacyjne o zabiegi, których wcześniej nie mogliśmy wykonać. Jego zaletą jest precyzyjność. Dlatego możemy spodziewać się także mniejszej liczby powikłań pooperacyjnych - dodaje prof. Polkowski.