Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łatamy... zarybiamy? Mieszkańcy mają dość dziur!

Artur Lawrenc 68 387 52 87 [email protected]
Czy taki obraz nowosolskich dróg, choć na chwilę ulegnie poprawie?
Czy taki obraz nowosolskich dróg, choć na chwilę ulegnie poprawie? fot. Filip Pobihuszka
Jedni je przeklinają, inni zaczęli wybierać wśród nich swoją miss. Ci bardziej złośliwsi, sugerują, żeby je po prostu zarybić. O czym mowa? Oczywiście o naszych miejskich dziurach.

O stanie nawierzchni tras w Nowej Soli pisaliśmy już wielokrotnie. Robiliśmy sondy, odbieraliśmy telefony, czytaliśmy maile. Wszędzie słyszeliśmy gromy krytyki skierowane pod adresem zarządców dróg. Trudno się dziwić, bo to, co kierowcy ujrzeli po roztopach, przypomina prawdziwy ser szwajcarski. I choć w ostatnim czasie, korzystając z poprawy pogody, zaczęto w końcu łatać największe ubytki w asfalcie, w mieście słychać krytykę na tempo i jakość prac.

- Na skrzyżowaniu ulic Zjednoczenia, Wrocławskiej, Moniuszki i Placu Wyzwolenia, drogowcy przysypali dziury żwirem. To zwykłe niechlujstwo! - zaalarmował nas Czytelnik.

Zapytaliśmy w Wojewódzkim Zarządzie Dróg, który administruje ulicę Wrocławską, jak wygląda sytuacja. - Na temat żwiru nie mogę nic powiedzieć, bo nie mam obecnie takiej wiedzy - stwierdził Grzegorz Szulc, zastępca dyrektora WZD. - Natomiast, jeśli chodzi ogólnie o sprawę remontów, to cały czas reagujemy, na bieżąco, bo niszczenie ulic to proces nieustający.

Dziś załatamy jedną ulicę, jutro trzeba to samo zrobić z kolejną. Są takie, a nie inne nawierzchnie, i musimy sobie z tym radzić - mówi G. Szulc.

Niektórzy Czytelnicy zwrócili wcześniej uwagę także na to, że pod warstwą ciągle niszczonego asfaltu znajduje się kostka brukowa. Czy nie lepiej zostawić ją jako główną nawierzchnię, tak jak wygląda to np. na ul. Piłsudskiego?

- Obecnie nie planujemy zerwania asfaltu. Sami mieszkańcy na to by nie przystali. Kostka to gorszy komfort jazdy i większy hałas. Jak w przyszłości miasto przejmie Wrocławską, i będzie tam mniejszy ruch, to może wówczas oni zerwą asfalt i znów będzie tam bruk - wyjaśnia zastępca dyrektora.
A jak idzie łatanie ulic nadzorowanych przez miasto? Na gruntowne prace nowosolanie nie mogą na razie co liczyć. - Nie pozwalają na to warunki zimowe. Natomiast, jeśli chodzi o dziury, to nasze drogi są na bieżąco remontowane. Mamy podpisaną umowę na ich utrzymanie- mówi naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Beata Pietrzykowska.

- Pracownicy UM wraz z wykonawcą sondują stan nawierzchni. Reagujemy również na zgłoszenia mieszkańców. - Obecnie jesteśmy po przeglądzie wszystkich dróg i zlecenie naprawy ich nawierzchni zostało przekazane firmie Kambud. Prace potrwają kilka dni, możliwe, że tydzień. Najczęściej naprawa dotyczy uzupełnienia ubytków masą bitumiczną, cementem lub powtórnym ułożeniem kostek czy płyt ażurowych - tłumaczy naczelnik.

Właściciel firmy Kambud zapewnia z kolei, że robią wszystko, co się da, by zdążyć przed kolejnym załamaniem pogody. - Zaczęliśmy tam, gdzie jest najgorzej, gdzie są największe dziury i wyboje, np. na Wojska Polskiego. Żeby było sprawniej, pracujemy podzieleni na dwie ekipy: jedna tnie stary asfalt, druga kładzie masę. Co będzie dalej trudno powiedzieć, bo dużo zależy od warunków pogodowych. Dodatkowo swoje remonty musimy ustalać w te dni, kiedy pracuje wytwórnia masy - mówi Wiktor Kamzelski.

Omawiając kwestię fatalnego stanu dróg, nie można pominąć także tego, jak wpływa to na stan samochodów. Kierowcy, którzy uszkodzili swoje auto przez dziurę w drodze, muszą być świadomi możliwości walki o odszkodowanie. Mają do tego prawo w przypadku, kiedy na drodze nie ma znaku informującego o nierównościach. Wystarczy wezwać policję lub straż miejską i z protokołem sporządzonym przez funkcjonariuszy udać się do swojego ubezpieczyciela. Dobrze jest mieć również zdjęcia uszkodzeń, dziury i zeznania ewentualnych świadków.

Całą dokumentację i wniosek o odszkodowanie należy złożyć jeszcze u zarządcy felernej drogi. Czy dużo mieliśmy takich przypadków w naszym mieście w tym roku? - W okresie między pierwszym a dwudziestym stycznia, odnotowaliśmy 20 zgłoszeń dotyczących uszkodzenia samochodu przez wpadnięcie w dziurę - mówi rzeczniczka prasowa policji Dorota Dudzińska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska