Brak skutecznego napastnika to obecnie największa bolączka Kolejorza. W ostatnich 10 latach na Bułgarską trafiło wielu napastników, którzy mieli być snajperami, a okazali się niewypałami.

Przejdź do galerii napastników ---------->

Tomasz Mikołajczak

Trafił do Lecha w 2009 r. jako 22-latek. Pełnił rolę zmiennika – w pierwszym sezonie zagrał w 28 meczach, przebywając na boisku przez 763 minuty, ale w tym czasie zdobył tylko cztery bramki. Po sezonie 2009/2010 został wypożyczony do Polonii Bytom (4 mecze/0 bramek). Po powrocie do Lecha wiosną 2011 r. zagrał jeszcze w 8 meczach, w których zdobył bramkę. Jego talent nie rozwinął się także w kolejnych klubach.

Bilans:
43 mecze (1241 minut na boisku)/5 goli.
Średnia: gol co 248 minut.

Zobacz jeszcze słabszych napastników ----->

Artur Wichniarek

Wychowanek Kolejorza zaczynał karierę w poznańskiej drużynie jako pomocnik. Dopiero po przejściu do Widzewa Łódź został przemianowany na napastnika i na tej pozycji eksplodował jego talent, dając mu w sezonie 1998/1999 koronę króla strzelców. Wichniarek wracał do Lecha w 2010 r. po latach kariery w Niemczech. Miał wypełnić lukę po Robercie Lewandowskim. Zdobył gola w debiucie z Interem Baku w eliminacjach Ligi Mistrzów i... na tym zakończył swoje strzelanie. Do końca jesieni 2010 r. zagrał w sumie 15 meczach, spędzając na boisku 678 minut.

Bilans:
15 meczów (678 minut)/1 gol.

Zobacz jeszcze słabszych napastników ----->

Joel Tshibamba

Kongijczyk podobnie jak Wichniarek trafił do Lecha latem 2010 r. Przechodził jako zawodnik, który w poprzednim sezonie z dobrej strony pokazał się w Arce Gdynia, gdzie w 12 meczach zdobył 5 bramek. W Lechu okazał się niewypałem. Dostał szansę gry w 22 spotkaniach (956 minut), w których zdobył zaledwie dwie bramki. Jedną z nich za to kibice zapamiętali na długo – to gol w wyjazdowym meczu Ligi Europejskiej z Manchesterem City.

Bilans:
22 mecze (956 minut)/2 bramki.
Średnia: gol co 478 minut.

Zobacz jeszcze słabszych napastników ----->