Niedzielny mecz rozstrzygnął się w 31 min. Wtedy to fatalny błąd popełnił Jacek Fleszar. Bramkarz Piasta Czerwieńsk zagrał do... Konrada Sitki, napastnika Lechii II Zielona Góra, który podziękował za ten prezent, strzelając gola. W ten sposób Lechia II przerwała serię czterech spotkań bez zwycięstwa. Z kolei Piast doznał siódmej porażki w tym sezonie, a czwartej z rzędu, i "umocnił się" na ostatniej pozycji w tabeli.
Tomasz Trubiłowicz: Naszym zadaniem jest utrzymanie się, nic więcej
- Mieliśmy założenia taktyczne na ten mecz i gdyby nie szkolny błąd bramkarza, to byśmy je realizowali - powiedział Tomasz Trubiłowicz, nowy trener Piasta, który zastąpił Tadeusza Makowskiego. - W drugiej połowie postanowiłem już nie bronić, bo nie było czego. Staraliśmy się doprowadzić do remisu. Mieliśmy jedną bardzo dobrą okazję do tego, ale zabrakło koncentracji i nie udało się, niestety...
Co nowy szkoleniowiec może wykrzesać z zespołu? - W drugiej połowie coś zaiskrzyło i to jest dobry prognostyk. Mogliśmy strzelić tę bramkę wyrównującą, mieliśmy ku temu sytuację, ale wiadomo, gra się tak, jak przeciwnik pozwala - stwierdził trener Trubiłowicz. - A co można z tego wyciągnąć? Mam nadzieję, że idziemy wszyscy w tym samym kierunku. Przyszedłem tutaj po to, żeby ten zespół dostał moralnego kopniaka. Będziemy starać się w każdym meczu walczyć o punkty i nie ukrywamy, że naszym zadaniem jest utrzymanie się, nic więcej.
Maciej Górecki: Straciliśmy pewność siebie i oddaliśmy inicjatywę
- Na początku drugiej połowy straciliśmy na 15 minut kontrolę nad meczem - przyznał Maciej Górecki, trener Lechii II. - W pierwszej połowie był spokój wewnętrzny. To, co założyliśmy sobie przed meczem, było realizowane, można powiedzieć, że w 100 procentach, choć nie strzeliliśmy bramki z akcji, tylko z wysokiego pressingu.
- W drugiej połowie Piast ruszył na nas troszeczkę mocniej, próbował złapać nas w wyższej obronie, kilka piłek wrzucił nam za plecy i mam wrażenie, że ta jedna sytuacja spowodowała, że troszeczkę straciliśmy pewność siebie i oddaliśmy inicjatywę, nie próbowaliśmy już swobodnie grać, widać było napięcie w rozegraniu od tyłu - analizował trener Górecki. - Zmieniliśmy, uprościliśmy trochę grę i w końcówce też mieliśmy kilka sytuacji, mogliśmy podnieść wynik spotkania.
Obejrzyj wideo: Promień Żary - Lechia II Zielona Góra
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?