Lechia zaczęła bardzo dobrze, skończyła, niestety, jak zwykle

Te nadzieje rozbudziła zupełnie dobra w wykonaniu Lechii pierwsza połowa i fakt, że od 37 min Olimpia grała w dziesiątkę, kiedy drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał najlepszy strzelec gospodarzy, Piotr Ruszkul. Wcześniej nasi prezentowali się zupełnie przyzwoicie. W 16 min stracili jednak bramkę. Była one z jednej strony wynikiem dość ładnej akcji, a z drugiej błędu Rafała Dobrolińskiego, który nie wyszedł do dośrodkowania. Tak czy inaczej rezultat meczu otworzył Grzegorz Domżalski. Jeszcze przy stanie 1:0 gospodarze stracili Ruszkula, Lechia zaatakowała, a efektem był ładny gol Karola Harasia. Jego współautorem był Łukasz Kaczorowski, który wymanewrował dwóch obrońców i wyłożył piłkę koledze.

Lechia zaczęła drugą połowę w dobrych nastrojach. Niestety, już w 54 min za starcie Bartosza Tyktora przy końcowej linii boiska z Domżalskim, sędzia potraktował jako faul na zawodniku Olimpii i podyktował jedenastkę. Skończyło się na golu Krzysztofa Bede. Karny był bardzo wątpliwy, a bramka stracona pechowo. Niestety, kolejny gol Olimpii był już po wyraźnym błędzie defensywy Lechii. Potem z naszego zespołu już uszło powietrze i osłabiona drużyna z Grudziądza spokojnie zainkasowała trzy punkty.

OLIMPIA GRUDZIĄDZ- LECHIA ZIELONA GÓRA 3:1 (1:1)

Bramki: Domżalski (16), Brede (54 - karny), Kryszak (57) - Haraś (45).

OLIMPIA: Zarzycki - Hajczuk, Brede, Ptaszyński, Wacławczyk - Domżalski, Nowosielski (od 55 min Adamczyk), Kryszak, Kasperkiewicz (od 79 min Kościukiewicz) - Ruszkul, Sulej (od 46 min Rogóż).

LECHIA: Dobroliński - Górski, Tyktor, Dorniak - Podwyszyński (od 86 min Lewicki), Duchnowski, Sucharek, Haraś (od 83 min Kolouszek), Głowania, - Kaczorowski (od 61 min Małecki), Kojder (od 79 min Pytlarz).

Czerwona kartka: Ruszkul (za dwie żółte); żółte: Sulej, Rogóż, Dorniak, Sucharek, Kojder, Haraś, Górski;. Sędziował Sebastian Załęski (Ostrołęka).

Widzów 600.