Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Zielona Góra: Optymizm, mimo wszystko

Andrzej Flügel 68 324 8806 [email protected]
Mecz z Zawiszą Bydgoszcz wygrany 5:2 był jednym z najlepszych w wykonaniu Lechii w ostatnich latach. Strzela Michał Kojder, ale tym razem gola nie było. Liczymy na równie dobre pojedynki w tym sezonie.
Mecz z Zawiszą Bydgoszcz wygrany 5:2 był jednym z najlepszych w wykonaniu Lechii w ostatnich latach. Strzela Michał Kojder, ale tym razem gola nie było. Liczymy na równie dobre pojedynki w tym sezonie. fot. Tomasz Gawałkiewicz / ZAFF
Lechia jest chyba jedynym lubuskim zespołem o którym każdego lata można stwierdzić, że nie dość że się nie wzmocniła to jeszcze osłabiła. Tradycji oczywiście stało się zadość.

A już wydawało się że może być inaczej. Młoda, fajna ekipa pod wodzą trenera Macieja Murawskiego w dobrym stylu utrzymała się w drugiej lidze, kryzys finansowy aczkolwiek obecny w tym klubie od lat się nie pogłębił, Lechia wydawała się bardziej poukładana niż kiedykolwiek w ostatnich latach. Wydawało się, że trzeba tylko by ta ekipa w niezmienionym, a może nieco wzmocnionym składzie z tym samym szkoleniowcem przystąpiła do kolejnych rozgrywek i można w Zielonej Górze próbować budować coś w futbolu.

Niestety, to były tylko marzenia. Do lepszego, bogatszego klubu choć występującego w samej klasie, odszedł trener, za nim poszło dwóch zawodników, dwóch innych postanowiło zmierzyć się z wyższą ligą. Cóż było robić? Pierwszym trenerem został asystent Murawskiego Mirosław Zelisko, a w miejsce tych którzy odeszli pojawili się jeszcze młodsi zawodnicy. W tym układzie ekipie przyjdzie powalczyć tylko o utrzymanie. Potwierdza to dyrektor klubu Krzysztof Stacewicz. - Powiedzmy, że gramy o środek tabeli bo to ładniej wygląda - mówi. - Taki już nasz los, że ciągle musimy odmładzać zespół. Z drugiej strony czy mamy inne wyjście, skoro w naszym mieście jest tak dobre szkolenie młodzieży. Owszem szukaliśmy doświadczonych zawodników, wielu się z nami kontaktowało, nawet kogoś tam sprawdzaliśmy. To jednak muszą być zawodnicy którzy wniosą coś do zespołu i zaakceptują nasze warunki. I tu jest problem. Oczywiście okienko transferowe jest jeszcze otwarte ale nie należy się spodziewać jakichś rewelacji. Ciągnie się za nami garb długów które odziedziczyliśmy. Jest coraz mniejszy ale ciągle jest. To nie pozwala nam wejść na wyższy szczebel organizacyjny, choć bardzo tego chcemy. Dodam, że nie mamy wobec zawodników długów, a pensje choć skromne są płacone na bieżąco.

Trener Zelisko: - Liczę na tych chłopców. Są przygotowani żeby powalczyć z silnymi zespołami i skutecznie z nimi rywalizować. Oczywiście nie mamy kogoś takiego jak Wojtek Okińczyc tej wiosny, ale liczę, że nasza ekipa dojrzała i sobie poradzi. Mamy grupę zawodników ze sporymi umiejętnościami i już w lidze ogranych. Z drugiej strony w przypadku jakiejś kontuzji czy kartki na boisko będzie musiał wejść junior i to taki, który nie miał jeszcze kontaktu z drugą ligą i powinien jeszcze spokojnie biegać po boiskach w lidze juniorów. Ale taka jest nasza rzeczywistość. Muszę powiedzieć, że zarząd bardzo się stara. Nie jesteśmy sami, a to przecież bardzo ważne. Mamy skromne pensje, ale płacone na czas, będą też premie meczowe. Także warunki do treningu, tak na obiekcie MOSiR-u jak i obok w centrum sportowo rekreacyjnym, mamy doskonałe. Uważam, że klub organizacyjnie zrobił postęp a to przecież bardzo ważne. Osobiście nie boję się trudnych wyzwań. Prowadziłem już zespoły w dawnej trzeciej i czwartej lidze. Bardzo chcielibyśmy dobrze zacząć i ugrać coś z Rakowem. To bardzo ważne i stać nas na to.

MECZE U SIEBIE

31.07 (sobota) z Rakowem Częstochowa - godz. 18.00; 14.08 (sobota) z Polonią Kozerą Słubice - 17.30; 21.08 (sobota) z Jarotą Jarocin - 17.00; 4.09 (sobota) z Polonią Nowy Tomyśl - 16.30; 18.09 (sobota) z Chojniczanką Chojnice - 16.00; 1.10 (piątek) z Zawiszą Bydgoszcz - 15.30; 9.10 (sobota) z Elaną Toruń - 15.30; 23.10 (sobota) z Czarnymi Żagań - 15.00; 6.11 (sobota) z Miedzią Legnica - 13.30.

ONI ZAGRAJĄ

Bramkarze: Rafał Dobroliński (rocznik 1988), Krystian Kalinowski (90), Andrzej Korczyński (89), Tomasz Kołłątaj (91); obrońcy: Andrzej Dorniak (88), Michał Sucharek (88), Konrad Szymański (90), Bartosz Tyktor (91), Paweł Wojtysiak (86), Łukasz Ziętek (91), Dawid Świercz (91), Mirosław Topolski (86); pomocnicy: Krystian Głowania (88), Karol Haraś (91), Michał Hauke (91), Gracjan Lewicki (90), Patryk Podwyszyński (91), Mateusz Kolouszek (92); napastnicy: Bartosz Borecki (91), Rafał Duchnowski (91), Łukasz Kaczorowski (90), Michał Kojder (90), Artur Małecki (92).

Trener Mirosław Zelisko, asystent: Mateusz Świniarek.
Odeszli: Wojciech Okińczyc, Mendes Galdino (obaj Zawisza Bydgoszcz), Rafał Figiel (Odra Wodzisław), Michał Zawadzki (Warta Poznań).
Przybyli: Borecki, Hauke, Kołłątaj, Świercz, Ziętek (wszyscy z juniorów).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska