Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legalne, dziennikarskie podglądactwo nie każdemu służy

Iwona Zielińska-Adamczyk
Iwona Zielińska-Adamczyk
Archiwum ,,GL"
Jeszcze kilka lat temu w internetowej sieci zaistniało powiedzonko: Nie ma cię na Facebooku to znaczy, że nie istniejesz. Było też i drugie: Jesteś na Facebooku to znaczy, że nie istniejesz.

To drugie znaczyło, że nie masz prawdziwego życia, więc żyjesz światem wirtualnym. To wyglądało jak początek debaty filozoficznej.
Ci, którzy pierwsi wylansowali te mądrości i wysłali je w przestrzeń „ukradli” je Kartezjuszowi, apologecie używania rozumu, który, 400 lat temu, powiedział: Myślę, więc jestem. Oni odeszli już w niebyt.

Facebook dziś to totalny serwis społecznościowy, gdzie miliardy osób, w wieku od 18 do 70 lat, publicznie opowiadają o sobie wszystko. Plotkują, zwierzają się, informują, kłamią lub kłócą się ze wszystkimi o wszystko. Nie zawsze używając rozumu. Nawet światowa polityka zaczyna się na portalach społecznościowych. A to Trump wrzuci coś głupiego, i zaczyna się nowy wojenny dramat. A to Tusk pozwoli sobie na ocenę i zaczyna się ogólnopolska zadyma. Dla dziennikarzy to świetny sposób na legalne podglądactwo.

Zejdźmy jednak na najbliższe nam, czyli najważniejsze podwórko. Dziś niemal każdy ważniejszy polityk, samorządowiec zakłada tzw. profil i na bieżąco „sprzedaje” swój wizerunek wyborcom i odbiorcom. Możemy, w ten sposób, dowiedzieć się, na kogo w przyszłym roku będziemy lub chcemy głosować.

Ja coś takiego zrobiłam i pozwalam sobie na oceny kilku bardzo ważnych osób w regionie. Przyjrzałam się ich profilom fejsbukowym, gdzie pokazują, kim są, jakie mają poglądy i co jest tak naprawdę dla nich ważne. Nie są to miejsca zwierzeń prywatnych. Zacznijmy od prezydenta Zielonej Góry Janusza Kubickiego. Pan prezydent jest wyluzowanym facetem. Pokazuje nam, co zjadł na śniadanie. 7 jajek sobie usmażył. Podziwiam apetyt. Właśnie wrócił z biegania. Wypił dobrą kawę. Sfotografował swój nagi tors w czasie golenia. Zrobił zdjęcie wschodu słońca. Pokazał pierwszą śnieżkę. Napisał, że był duży deszcz i zalało miasto. Choć przedstawia się na FB, jako prezydent nie dowiecie się, jakie są problemy w mieście, co zamierza zrobić, czego chcą mieszkańcy, co ważnego się wydarzyło na sesji lub w mieście. Janusz zdrowy i wspaniały jestem - zdaje się mówić na FB. A jego zwolennicy są szczęśliwi i biją mu brawa. Tylko pozazdrościć.

Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki jest zamknięty w sobie. Rzadko bywa na FB. A jak już bywa to pokazuje, co się udało, jaki projekt w mieście zamierza uruchomić lub już uruchomił. Z kim się spotkał, komu i co wręczył. Sztywny trochę. Ale mieszkańcy „walą” w niego bez ogródek. Bardzo są zorientowani i racjonalni. Panie prezydencie proszę się nie chować! Proszę z nimi rozmawiać.

Zajrzałam też na profil prezydenta Nowej Soli Wadima Tyszkiewicza i marszałek samorządu województwa Elżbiety Anny Polak. Prezydent Nowej Soli człowiek barwny, popularny i medialny. Na swoim FB jawi się, jako osoba kompetentna, bardzo odważna i analityczna. Panie prezydencie jednak więcej u pana opinii na temat polityki dzisiejszego rządu niż spraw nowosolskich. Znam Nową Sól od lat, więc wiem, że jest pan wyjątkowym gospodarzem. Tak też oceniają pana mieszkańcy. Myślę, że byłby pan zdecydowanie lepszy niż pani Lubnauer, szefowa Nowoczesnej. Szkoda, że pan nie chciał. Tylko, co wtedy stałoby się z Nową Solą?

A co u pani marszałek? Jej wpisy na FB są bardzo zawodowo, samorządowo, partyjnie poprawne. Pani marszałek jest osobą bardzo kreatywną, energiczną i zdeterminowaną. Niestety nie widać tego na jej profilu FB. Niech się pani wybije na niepodległość i pokaże, jaka pani jest.

Szukałam na w Internecie profilu wojewody, ale tam go nie ma i żadnych ocen nie będzie. Może należy do osób, które hołdują zasadzie: myślę, więc mnie nie ma na Facebooku?

Zobacz nasz program informacyjny:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska