Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze uratowali mężczyznę w hipotermii. Jego serce już nie pracowało

Agnieszka Drzewiecka
Przez 30 godzin lekarze za pomocą specjalnego sprzętu ogrzewali krew mężczyzny. Dziś jest on już przytomny.
Przez 30 godzin lekarze za pomocą specjalnego sprzętu ogrzewali krew mężczyzny. Dziś jest on już przytomny. Szpital powiatowy w Drezdenku
Prawie 50-letni bezdomny mężczyzna trafił do szpitala w Drezdenku po tym, gdy ktoś z mieszkańców znalazł go leżącego na ławce.

Spędził na niej całą noc, a tej nocy było około 3 stopni. Był w stanie ciężkiej hipotermii. A właściwie to w jeszcze gorszym. - O ciężkiej hipotermii mówimy, gdy temperatura wewnętrzna ciała spada do 28 stopni. U tego pacjenta wynosiła jeszcze mniej, 20 stopni. Krążenie zostało zatrzymane, nie było już akcji serca, nie działały nerki - mówi lek. med. Tomasz Sakowski z drezdeneckiej lecznicy, który prowadzi nadzór nad pacjentem. Lekarze reanimowali mężczyznę godzinę. Potem - stosując system pozaustrojowego ogrzewania krwi, przez 30 godzin przywracali odpowiednią temperaturę ciała. Udało się. - Ten człowiek trafił do nas prawie zamarznięty „na kość”, a wyjdzie bez żadnych uszkodzeń, jak nowy - mówi lek. med. Tomasz Sakowski...

Więcej o tej sprawie przeczytasz w środę, 28 października w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska