Projekt spodobał się niemieckim przyjaciołom, którzy postanowili ufundować pamiątkową tablicę. Niedawno w Wichowie był Martin Promnitz, spadkobierca jednego z najznamienitszych rodów dawnego Dolnego Śląska.
- Wprawdzie moi dziadkowie urodzili się w Tucholi, to jednak Wichów, jako jedna z pierwszych siedzib rodu Promnitzów, jest mi szczególnie bliski - mówił gość z Berlina, podziwiając na wiejskim cmentarzu uratowane przed zniszczeniem nagrobki. - To cenne pamiątki, które będą kiedyś stanowić nieocenioną lekcję historii dla potomnych - chwalił starania mieszkańców Wichowa.
Wyjeżdżając ze wsi Promnitz obiecał, że dopilnuje zbiórki pieniędzy, dzięki którym wichowianie będą mogli ustawić pamiątkową tablicę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?