Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekcje karate za unijne pieniądze

Dariusz Brożek
Mistrzowskie kopnięcie Anny Brodowskiej (z prawej) stara się zablokować Klaudia Barłóg
Mistrzowskie kopnięcie Anny Brodowskiej (z prawej) stara się zablokować Klaudia Barłóg fot. Dariusz Brożek
Dziewczyny i chłopcy z Wyszanowa koło Międzyrzecza za unijne pieniądze poznają tajniki karate.

Po ceremonii przywitania krótka rozgrzewka, potem ćwiczenia rozciągające i przychodzi czas na szlifowanie technik walki. Dzieciaki z zapałem powtarzają bloki, uderzenia i kopnięcia. Zapewniają jednak, że nie po to spalają zbędne kalorie na treningu, żeby potem bić się między sobą.

Co im dają treningi

Dziewczęta mówią, że karate to dobry sposób na smukłą sylwetkę. Michał Gajowniczek twierdzi, że dzięki ćwiczeniom ma znacznie lepszą kondycję. - Bez trudu robię po 20 pompek - chwali się chłopak. Uczennica Zespołu Szkół Ekonomicznych Paulina Pawlik, która trenuje dwa razy w tygodniu: - To niezła zabawa - mówi dziewczyna. Klaudia Barłóg dorzuca, że dziewczyny trenują z chłopakami i nie mają żadnej taryf ulgowej. - Nasi koledzy może i są silniejsi, ale w karate liczy się cierpliwość i hart ducha - tłumaczy.
Dla Jędrzeja Nowaka treningi to okazja, żeby nauczyć się podstaw japońskiego. Liczy już do dziesięciu i poznał kilkanaście komend. Najmłodszą adeptką karate jest pięcioletnia Roksana Janusz. - Daję sobie radę - zapewnia dziewczyna.

Już się nie nudzą

Treningi karate doszły do skutku dzięki działającemu od kilku lat w Wyszanowie Stowarzyszeniu Rozwój Poprzez Działanie, w którym udziela się m.in. młodzież. - Napisaliśmy projekt i dostaliśmy z Brukseli 14 tys. zł na zajęcia. Byłam na szkoleniu w Warszawie, potem robiłyśmy z koleżankami plakaty i teraz popołudniami spotykamy się na treningach, zamiast zbijać bąki i nudzić się jak mopsy - zaznacza Ania Brodowska. Licealistka jest koordynatorką projektu i sama też trenuje.
Stowarzyszenie ma też na koncie uporządkowanie placu zabaw i uprzątnięcie brzegów jeziora. Za unijne pieniądze urządzono też bibliotekę w remizie. Z tej okazji młodzież przygotowała prezentację multimedialną o rodzinnej wsi. - Przestaliśmy się wreszcie nudzić - zaznacza prezes stowarzyszenia Lucyna Nowak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska