Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lepiej być bezrobotnym w Niemczech, niż pracować w Polsce

Małgorzata Zagrodzka
Najgorsze jest to, że im w ogóle nie jest wstyd. Oni żerują na naszym systemie - komentuje  Hanz Diere
Najgorsze jest to, że im w ogóle nie jest wstyd. Oni żerują na naszym systemie - komentuje Hanz Diere
Jak podają niemieckie media już ponad milion osób korzysta z zasiłku „Arbeitlosengeld II” zwanego również potocznie „Hartz IV”. Ten sielankowy stan rzeczy kusi sporą część emigrantów z Polski i oczywiście uchodźców z Syrii.

Arbeitlosengeld to nic innego jak zasiłek dla bezrobotnych, ale w odróżnieniu od tych, które znamy w Polsce, ten otrzymywać można nawet do końca życia. Oczywiście jest cała lista wymogów, które trzeba spełniać, ale bądź co bądź, jeżeli ktoś naprawdę bardzo chce może tak żyć i żyć - do końca.

Przepaść socjalna jaka dzieli Polskę i Niemcy już dawno spowodowała, że „Polak - spryciarz” odpowiednio potrafił utkać dość solidny most i w pełni świadomie stał się turystą socjalnym, przemierzającym przez niemieckie „agentury” niczym lampart - szybko i skutecznie - pozyskując niezłą sumę pieniędzy za "free". Nic tak nie irytuje znacznej większości Niemców jak właśnie oni - naciągacze, głodni jałmużny, po którą sięgać powinni tylko naprawdę potrzebujący.

- Najgorsze jest to, że im w ogóle nie jest wstyd. Przychodzą do agentury i zero języka, zero wykształcenia, ciągle na chorobowym, udają, że nic nie potrafią, że nic nie posiadają i tak udaje im się pozyskać Hartz IV, który przeznaczony jest tylko dla najuboższych, a oni żerują na naszym systemie. To żałosne - komentuje Hanz Diere z Görlitz.

Dla dobrze „zorganizowanego” socjalnego turysty Hartz IV może oznaczać: stały dochód w wysokości 404 euro, darmowe mieszkanie i opłacone rachunki. Jeżeli przełożymy tę możliwość na całą rodzinę to przykładowa trzyosobowa „pijawka socjalna” może mieć 808 euro dla dwóch dorosłych domowników oraz w zależności od wieku dziecka od 237 do 306 euro dodatkowo. Opłaca się? Taka sytuacja w Görlitz oznacza ponad 4000 złotych do wydania w Polsce.

Coraz częściej możemy spotkać się ze stwierdzeniem, że lepiej być bezrobotnym w Niemczech niż pracować w Polsce. Jakie jednak trzeba spełnić warunki, aby zostać cieszącym się życiem „poborowym”? Po pierwsze tylko osoby znajdujące się w bardzo trudnej sytuacji materialnej mogą ubiegać się o ten rodzaj zasiłku, co oznacza, że nie mogą mieć w posiadaniu żadnego dobra materialnego (samochód, mieszkanie, itp.). Osoby te muszą być zdolne do pracy i mieć mniej niż 65 lat. Podstawowym warunkiem jest również zameldowanie na stałe w Niemczech.

- Dla moich sąsiadów, również Polaków w Görlitz, Hartz IV stał się sposobem na życie. Kieruje nimi tylko lenistwo i łatwy styl życia - dodaje Hanz Diere, mieszkaniec Görlitz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Lepiej być bezrobotnym w Niemczech, niż pracować w Polsce - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska