Chrząszcze pojawiają się co cztery lata na przełomie kwietnia i maja. Objadają młode liście klonów, dębów i kasztanowców, nie gardzą też igłami modrzewi. - Niszczą drzewa, dlatego będziemy je zwalczać rozpylanymi z powietrza środkami chemicznymi. Producent zapewnia, że używane przez nas preparaty są bezpieczne dla ludzi i zwierząt - mówi Jarosław Szałata z Nadleśnictwa Trzciel.
Preparaty będa rozpylane z samolotow i helikoptera. Do oprysków wyznaczono 4 tys. hektarów lasów w okolicach Sulęcina, Pszczewa, Trzciela Skwierzyny i Międzychodu.
W maju samice chrząszczy składają w ziemi od 60 do 80 jaj. Leśnicy zaznaczają, że bardziej szkodliwe od chrabąszczy są właśnie ich larwy, które wykluwają się z jaj. Żerują w ziemi przez trzy i pół roku. Podgryzają korzenie i niszczą w ten sposób całe połacie lasów.
- Dlatego opryski musimy przeprowadzić w czasie, kiedy wyjdą już z ziemi i przepoczwarzą się w chrząszcze, ale zanim zdążą złożyć jaja - dodaje J. Szałata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?