Letnicy wypoczywający nad jez. Głębokie i mieszkańcy pobliskiego Międzyrzecza narzekają na fatalną jakość wody z ujęcia na kąpielisku. - Wystarczy pół godziny i w szklance pojawia się osad. Dlatego nie zaparzam nią kawy czy herbaty, ani nie używam jej do gotowania. Przywożę wodę z Międzyrzcza. Przynajmniej wiem, co piję - mówi Wiesława Chamienia, właścicielka jednego z ponad 200 prywatnych domków na letnisku.
Na wniosek mieszkańców wodę pitną badali ostatnio pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Międzyrzecza. Jej dyrektor Jarosław Marcela potwierdza, że jakość kranówki wzbudziła zastrzeżenia sanepidu. Dlaczego? Mangan przekracza dopuszczalne normy. W dodatku jest mętna i ma rdzawą barwę. Czy nadaje się do picia?
Szczegóły w sobotnio-niedzielnym "Głosie Gorzowa" - dodatku do weekendowego magazynu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z północnej części regionu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?