Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Licealiści: pokazujemy, że młodzi z Lubuskiego są naprawdę zdolni!

Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
(Od lewej) Licealiści: Jakub, Szymon, Aleksandra, Dominik, Dawid oraz Maks, którzy tworzą zespół CanIntoSpace
(Od lewej) Licealiści: Jakub, Szymon, Aleksandra, Dominik, Dawid oraz Maks, którzy tworzą zespół CanIntoSpace Archiwum CanIntoSpace
Uczniowie III i I Liceum Ogólnokształcącego w Zielonej Górze dostali się do finału polskiej edycji konkursu „CanSats in Europe 2018”. Miesiące prac nie tylko nad minisatelitą, ale i raportami przyniosły efekt!

O młodych, ambitnych uczniach pisaliśmy na łamach „GL”, kiedy licealiści, idąc w ślady swoich starszych kolegów, postanowili wziąć udział w konkursie wymagającym od nich miesięcy wysiłku.

By dostać się do finału konkursu młodzi musieli nieźle się napracować. Nie tylko zbudować minisatelitę, ale i zapisywać pomiary, na bieżąco tworzyć testy swego dzieła, pisać raporty w języku angielskim. Łączyli więc umiejętności językowe, fizyczne, matematyczne, z zakresu programowania, robotyki... Jest co wymieniać.

- Napisaliśmy trzy raporty, każdy w odstępie przynajmniej dwóch miesięcy - wyjaśnia Jakub Derda, z zielonogórskiego zespołu CanIntoSpace. - Już otrzymaliśmy od organizatorów odpowiedź, że jedziemy oficjalnie na finały.

Do konkursu zgłosiło się 25 drużyn, do ścisłego finału, który odbędzie się na jednym z poligonów w okolicy Rzeszowa, zakwalifikowało się 10, a zwycięzca ma szansę reprezentować Polskę na konkursie międzynarodowym. W skład drużyny wchodzą: Dominik Zaborniak, Aleksandra Derda, Szymon Butkiewicz, Jakub Derda, Dawid Konarczak i Maks Kozakowski.

Co młodzi musieli zrobić, by powalczyć o finał?

- Głównym celem tego konkursu jest zbudowanie minisatelity wielkości puszki po napoju - wyjaśniają licealiści. - W którym będą się znajdować wszystkie moduły odpowiedzialne za jego funkcjonowanie - moduły zasilania, mikrokontroler... Taki satelita w trakcie spadania dokonuje pomiarów atmosfery ziemskiej. Wyniki, które otrzymamy, musimy wysyłać do stacji naziemnej, by móc je przeanalizować. A rezultaty przedstawić na prezentacji. Podczas niej musimy też pokazać wszystko, co osiągnęliśmy naukowo. Co nam wyszło, a co nie. I znów wszystko w języku angielskim.

Na finale, który odbędzie się w dniach 20-22 kwietnia, zaplanowano parę zrzutów minisatelity, z różnych wysokości. Podczas jednego z nich minisatelita zostanie wyniesiony przy pomocy rakiety na wysokość około 3 kilometrów!

- Co dało nam do tej pory uczestnictwo w konkursie? - zastanawiają się członkowie drużyny CanIntoSpace. - Udało nam się pogłębić pasję. Nauczyliśmy się konkretnej, praktycznej, potrzebnej wiedzy. I wciąż uczymy się, jak ze sobą współpracować, jak znaleźć kompromis.

Przypomnijmy, że CanIntoSpace, to kolejna zielonogórska drużyna, która zmaga się w tym prestiżowym konkursie. Opiekunem grupy jest nauczyciel Waldemar Grabowski, absolwent III LO im. T. Kotarbińskiego, który inspiruje młodych do działania - sam dostał się na warsztaty do... siedziby NASA w Stanach Zjednoczonych.

**ZOBACZ TEŻ Licealiści chcą sięgać gwiazd

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska