Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liczą na wojewodę

KRZYSZTOF ZAWICKI
W sierpniu może zapaść decyzja o lokalizacji w Głogowie składnicy muzealnej. Pomóc mają już nie tylko państwowi urzędnicy, ale również... zmieniające się niebawem przepisy.

Dyrekcja głogowskiego muzeum zabiega o składnicę od kilku lat. - W naszych piwnicach mamy około 60 tysięcy różnych zabytkowych przedmiotów, które pochodzącą z prowadzonych przez nas wykopalisk - mówi dyrektor muzeum Leszek Lenarczyk. - Również w innych miastach placówki muzealne gromadzą podobne rzeczy. Obecnie są one rozproszone w muzeach Dolnego Śląska i dlatego utrudniona jest ich inwentaryzacja oraz badanie.

Liczą na wojewodę

Szansa na składnicę pojawiła się w tym roku. - 8 sierpnia wejdzie w życie nowelizacja ustawy o prowadzeniu i organizacji działalności kulturalnej, która dopuszcza finansowanie muzeów wspólnie przez budżet miasta i państwa - dodaje L. Lenarczyk.
Dyrektor odbył już kilka rozmów z wojewodą dolnośląskim. - Wyraził on zainteresowanie naszą propozycją i przynajmniej na razie jej nie odrzucił - stwierdza.
Jeszcze w tym tygodniu prezydent Zbigniew Rybka wyśle odpowiednie pismo do władz województwa. Gdyby wniosek został przyjęty, to składnica stałaby się częścią muzeum, ale finansowaną z państwowego budżetu.

Kościół czy muzeum

L. Lenarczyk ma dwie koncepcje zorganizowania składnicy. Pierwsza jest droższa i mówi o stworzeniu przechowalni zabytków w jednej z pustych hal Fabryki Maszyn Budowlanych Famaba. Zgodnie z wyliczeniami, roczne jej utrzymanie kosztowałoby 700 tys. zł. Druga jest tańsza, gdyż kosztuje 280 tys. zł rocznie i przewiduje utworzenie składnicy w głogowskim zamku. - Ta propozycja mogłaby wejść w życie w momencie, gdy na cele wystawiennicze przeznaczone zostaną pomieszczenia w ruinie kościoła św. Mikołaja, która ma być remontowana - mówi dyrektor. - W obecnych ruinach planowany jest montaż szklanego dachu i adoptowanie dawnej świątyni na potrzeby turystyczne.
W tym przypadku opróżnione zamkowe sale zamienione będą w sale magazynowe i pracownie konserwatorskie. Otwarcie składnicy wiązałoby się z utworzeniem kilku miejsc pracy. W pierwszej koncepcji przybyłoby 8,5 etatu, natomiast w drugiej 4.
Nie jest wykluczone, że decyzja w sprawie przechowalni zapadnie jeszcze tym miesiącu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska