Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liczą się gole

(zico, flig, af, dob)
W piątek, w 11. kolejce grało trzech naszych trzecioligowców. W lubuskich derbach w Żarach Pogoń Figaro okazała się lepsza od Promienia. Świetnie spisał się Chrobry, wygrywając w Graczach ze Skalnikiem. Polonia Intermarche Słubice zdobyła tylko jeden punkt w meczu z Gawinem.

Liczą się gole

PROMIEŃ ŻARY - POGOŃ FIGARO ŚWIEBODZIN 1:2 (1:1).

Bramkę dla Promienia zdobył Jakubik (20); dla Pogoni Figaro: Chmielewski (30) i Kołodyński (83).
PROMIEŃ: Kowalczyk - Rakociński, Kozioła, Januszewski, Jędrzejewski - Jakubik (od 81 min Siemiński), Hałambiec, Kopernicki, Kaczmarczyk - Kosman (od 84 min Mat. Żebrowski), Augustyniak (od 72 min Łabul).
POGOŃ FIGARO: Dłoniak - Sankiewicz, Chmielewski (od 67 min Kołodyński), Więckowski, Olejnik - Piróg, Szczepanek (od 90 min Przypis), Cenin (od 89 min Żywucki), Iwanowski - Posmyk, Puchacz (od 85 min Konefał).

Z przebiegu gry Promień zasłużył na remis, a może na zwycięstwo. Liczy się jednak to, co wpadnie do siatki.
Potrafiła sztuki tej dwukrotnie dokonać Pogoń. Gospodarze grali bardzo ambitnie, lecz zupełnie bez szczęścia. Już po kwadransie powinno być 2:1. W 9 min z piłką minął się Dawid Dłoniak, Bartosz Kosman miał piłkę przy nodze, a przed sobą pustą bramkę. Strzelił jednak obok. W 12 min Marcin Jakubik trafił w słupek. W odpowiedzi, w 15 min, po centrze z rzutu wolnego w słupek trafił Paweł Posmyk. Promień atakował. Grał szybko, dokładnie, a Pogoń Figaro tylko się broniła. Minutę później po akcji Kosmana wielką szansę miał Jakubik, ale Dłoniak był na posterunku.
W 26 min Promień objął prowadzenie. Po bardzo ładnym podaniu z pierwszej piłki ostro strzelił Jakubik i Dłoniak nie miał żadnych szans. Radość żarskich kibiców trwała tylko cztery minuty. W 30 z rzutu rożnego centrował Wojciech Szczepanek, błąd popełnił Tomasz Kowalczyk wspólnie z obrońcami i Łukasz Chmielewski wepchnął piłkę do siatki. Gospodarze dalej naciskali, w 39 min piłkę w pole karne wrzucał Łukasz Augustyniak. Niespodziewanie dla wszystkich minęła ona bramkarza, odbiła się od słupka i wyszła w pole.
Wydawało się, że gospodarze, mimo dość pechowo straconej bramki, strzelą zwycięskiego gola. Te plany trzeba było jednak zweryfikować już w 46 min. Na pole karne Promienia goście wrzucili górną piłkę do Andrzeja Puchacza, usiłował nie dopuścić do jej przejęcia Radosław Rakocioński. Pomagał sobie przy tym ręką. Sędzia pokazał mu żółtą kartkę, a ponieważ miał już jedną, zobaczył czerwoną i musiał opuścić boisko.
Gospodarzom trzeba zaliczyć na plus to, że nadal atakowali i chcieli - mimo iż grali w dziesiątkę - rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść. W 51 min po centrze Jakubika Augustyniak powinien zdobyć gola, ale trafił w Dłoniaka, trzy minuty później strzelał Kosman, ale znów w Dłoniaka. W sumie na boisku nie było widać, że jedna z drużyn walczy w osłabionym składzie. Świebodzinianie grali dość niezłą piłkę w środku pola i w przodzie, natomiast ich obrona bardzo często się gubiła. W 65 min po jednej z nielicznych kontr szansę miał Adam Więckowski, ale strzelił wprost w Kowalczyka. W 75 min gospodarze przeprowadzili wzorową akcję. Z głębi pola prawym skrzydłem uciekł Kosman,. zagrał do Grzegorza Kopernickiego. Pomocnik Promienia z pięciu metrów nieczysto uderzył w piłkę i nie trafił do bramki. W 76 min znów kontrowała Pogoń, ale Puchacz przestrzelił.
Wydawało się, że dobrze grającym gospodarzom ,,grozi' najwyżej remis. Tymczasem całą pulę zgarnęła Pogoń Figaro. W 83 min z rzutu rożnego centrował Szczepanek, obrońcy promienia nie upilnowali Łukasza Kołodyńskiego, który trafił do siatki.
Ten gol zupełnie dobił gospodarzy. Mieli jeszcze trochę czasu ale nie potrafili już zmienić losów tego meczu. Kolejna porażka stała się faktem. Z kolei Pogoń Figaro zdobyła pierwsze punkty na wyjeździe i to od razu trzy.

Odczarowali boisko

SKALNIK GRACZE - CHROBRY GŁOGÓW 1:2 (1:1)

Bramkę dla gospodarzy zdobył Jagieniak (25), dla Chrobrego Druciak (33 i 85)
CHROBRY: Cuper - Murat, Pacan, Smolin - Niedźwiedź, Trznadel, Winniczuk, Kowalski, Cackowski - Druciak (od 87 min Sybis), Rośmiarek (od 77 min Węglarz).

Trzecie z rzędu zwycięstwo odnieśli piłkarze z grodu nad Odrą. Pokonali oni przeciwnika, który w tym sezonie na swoim terenie nie przegrał żadnego spotkania.
Pierwsza część meczu była wyrównana. Już w 3 min Krzysztof Rośmiarek miał okazję zdobyć gola, ale jego strzał z 14 metrów obronił Jakub Bella. W rewanżu Daniel Kownacki, z pięciu metrów, posłał piłkę ponad bramką. Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w 25 min. Po akcji "bark w bark" w polu karnym Chrobrego, pomiędzy Wojciechem Ścisłą a Marcinem Pacanem, sędzia nie wiadomo dlaczego, odgwizdał karnego. "Jedenastkę" pewnie wykonał Tomasz Jagieniak. Głogowianie nie załamali się utratą bramki i osiem minut później wyrównali. Po akcji na prawej stronie boiska Henryka Cackowskiego i Mateusza Niedźwiedzia, ten ostatni dośrodkował na głowę Radosława Druciaka, który nie dał szans Belli.
W drugiej odsłonie przewagę mieli głogowianie. W 55 min, po jednym z ataków, Druciak trafił w boczną siatkę. Pięć minut później Tomasz Trznadel uderzył w poprzeczkę. Gospodarze mieli kilka okazji, ale na posterunku stał Sławomir Cuper. Rozstrzygnięcie padło w 85 min. Podanie ze środka pola przejął w polu karnym Druciak, który najpierw minął Bellę, a następnie skierował piłkę do pustej bramki.

Szczęśliwy remis

POLONIA INTERMARCHE SŁUBICE - GAWIN KRÓLEWSKA WOLA 1:1 (1:1)

Bramki: Dylewski (33) dla Polonii Intermarche oraz Kołodziej (10) dla Gawina.
POLONIA INTERMARCHE: Dmuchowski - Grochowicki (od 60 min Dudziński), Jakubczak, Dobras, Suchowera - Timoszyk, Jaskólski, Maciejek (od 68 min Adamczewski), Jarecki - Dylewski, Kucharski.

Oba zespoły dzieliło przed tym meczem osiem pozycji w tabeli, jednak słubiczanom udało się urwać punkty wyżej klasyfikowanym rywalom.
Przez większą część meczu lepszym zespołem był beniaminek z Królewskiej Woli. Poloniści pozostawali najczęściej w defensywie, a zagrożenie pod bramką gości stwarzali po stałych fragmentach gry. W 10 min, po wyrzucie z autu, piłka trafiła do Daniela Gizy, ten odegrał ją do pozostawionego bez opieki Sławomira Kołodzieja, który plasowanym strzałem z 11 m w róg bramki pokonał Piotra Dmuchowskiego. Wyrównanie padło w 33 min. Aktywny Dariusz Jarecki posłał piłkę na linię pola karnego, po silnym strzale Mateusza Jaskólskiego odbiła się ona od obrońców Gawina, lecz poprawka Daniela Dylewskiego z ośmiu metrów była już nie do obrony. Od 67 min poloniści grali w dziesiątkę, bo po drugiej żółtej kartce boisko musiał opuścić Paweł Timoszyk. W 73 min szanse się wyrównały, bo podobna kara spotkała kapitana Gawina Marcina Kruszelnickiego. Chwilę później, po dośrodkowaniu piłki przez Jareckiego z rzutu wolnego, główkował ją Marcin Dobras, ale... w poprzeczkę. Wcześniej gola zdobyli rywale, jednak sędzia go nie uznał z powodu spalonego.

Pozostałe wyniki: Miedź Legnica - Rozwój Katowice 0:0, GKS Jastrzębie - Odra Opole.

1. Odra 10 19 18: 7
2. Gawin 11 18 19:17
3. Polar 10 18 13: 9
4. GKS 10 17 14: 9
5. Chrobry 11 17 19:12
6. Miedź 11 15 10: 8
7. Pogoń Figaro 11 15 12:14
8. Walka 10 14 9: 8
9. Arka 10 14 12;12
10. Lechia 10 13 12;10
11. Skalnik 11 13 12;13
12. Polonia Intermarche 11 12 10:12
13. Raków 10 11 17:19
14. Rozwój 11 11 6:12
15. Ruch 10 9 7:17
16. Promień 11 8 5:16

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska