W środę, 10 maja Marcin Miller opublikował w mediach społecznościowych swoje zdjęcia ze Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. Muzyk pozuje na zdjęciach w szpitalnej sali, w szpitalnych łóżku. W rękę ma wkłuty wenflon, a na nadgarstku szpitalną opaskę. Co się stało Marcinowi Millerowi? Dlaczego trafił do szpitala w Zielonej Górze?
Lider zespołu Boys trafił na chirurgię
Muzyk w swoich w mediach wskazał lokalizację, w której się znajduje i nawiązał do osoby profesora Dawida Murawy.
M. Miller napisał:
"Dawidzie, (...) jeszcze raz serdeczne dzięki za miłe spotkanie i jak najbardziej będziemy Cię wspierać na Twojej nowej drodze ku lepszej Polsce" oraz "Dzięki za miłe słowa, ale u mnie wszystko ok. Jeszcze raz dzięki całej ekipie #murawa_onkolog".
Post ze zdjęciem lidera Boysów udostępnił Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze na swoim profilu na Facebooku. W jednym z komentarzy lecznica wyjaśnia, że muzyk przeszedł w Zielonej Górze zabieg.
- Pan Marcin Miller został przyjęty na chirurgię ogólną (nie onkologiczną) z powodów medycznych i po przejściu diagnostyki oraz zabiegu, wypisany. Pozostaje więc życzyć mu dalszego zdrowia! - informuje Szpital Uniwersytecki.
Post muzyka wywołał w sieci liczne kontrowersje
Lider zespołu Boys jest niezwykle aktywny w social mediach i ma bardzo wielu obserwujących. Gdy muzyk disco polo zamieścił pierwsze zdjęcie, posypały się wyrazy współczucia i życzenia dobrego zdrowia. Fanów szczególnie zaniepokoiło zamieszczenie #murawa_onkolog. Fani pomyśleli, że M. Miller walczy z chorobą nowotworową.
Po tym wpisie portal Plejada.pl skontaktował się z muzykiem i zapytał o jego stan zdrowia i powód wizyty w zielonogórskiej lecznicy.
- Bardzo lubię, jak ludzi współczują. Wiem o tym, że wystarczy jedno zdjęcie i ludzie sami dopiszą całą historię, a ja lubię prowokować. Jedno zdjęcie wystarczy, żeby zrobić ruch. Dyrektor tej kliniki jest moim bardzo dobrym znajomym. Byłem z żoną u rodziny i odwiedziłem znajomego. Jestem zdrów jak ryba! - powiedział Plejadzie M. Miller.
Komentarz ten bardzo nie spodobał się fanom i obserwującym. Zaczęli w sposób niecenzuralny krytykować muzyka, pisać, że żartowanie z choroby nie jest na miejscu, a wprowadzanie w błąd i sugerowanie, że cierpi się na nowotwór, co najmniej niesmaczne. Fani zaczęli podejrzewać, że M. Miller pojawił się w szpitalu tylko po to, by zrobić zdjęcia i wzbudzić w obserwujących emocje.
Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze jednoznacznie jednak poinformował, że Marcin Miller był pacjentem lecznicy.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?