Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lidl: "Dajemy klientom 20 zł". Biedronka podbija: "25 zł". Odwet Lidla: "30 zł". Ale walka!

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Tomasz Bolt, Biedronka
Walka cenowa między największymi dyskontami trwa od dawna. Jednak w tegoroczne wakacje przybrała na sile jak nigdy dotąd.

22 sierpnia niemiecki Lidl zaproponował klientom, którzy zrobią zakupy za co najmniej 100 zł, bon w wysokości 20 zł. Portugalski konkurent natychmiast odpowiedział 25 zł rabatem za zakupy o wartości minimum 199 zł. Co na Lidl? 25 sierpnia zaproponował 30 zł za każde wydane 100 zł.

Wyścig bez końca

- Ten wyścig będzie trwał, on nigdy się nie skończy - komentuje w rozmowie z "Pomorską" Edyta Kochlewska, redaktor naczelna portalu dlahandlu.pl. - Biedronka jest liderem na rynku, co nie oznacza, że może spocząć na laurach. Musi reagować na to, co robi konkurencja, która nigdy nie śpi. Walka musi trwać cały czas. Powód jest prosty: Polacy na sto procent nie są lojalnymi klientami. Są szczególnie niewierni.

Zarobki w sieciach handlowych 2016. Najwięcej płacą Lidl i Biedronka. A inni? [stawki]

Wygląda na to, że Biedronka musiała zaskoczyć Lidla oferując więcej, bo 25 zł, choć za zakupy o wartości minimum 199 zł. Niemiecka firma nie zdążyła nawet rozdać wszystkich kuponów 20-złotowych. Dlatego pozostaną one ważne również w przypadku nowej oferty. Tym samym niemiecka sieć o 5 zł "przebiła" ofertę Jeronimo Martins. Czy na tym koniec?

Polak nie musi być wierny ani Lidlowi, ani Biedronce

- Trzeba być bardzo czujnym i na bieżąco śledzić pomysły konkurencji. Żaden dyskont nie może sobie pozwolić na spokojny sen. Powód jest prosty: Polacy nie są lojalnymi klientami. Odwiedzają w miesiącu kilkanaście różnych sklepów. Handel jest bardzo zróżnicowany. Mogą iść na zakupy zarówno do znanych sieci handlowych, jak i mają do dyspozycji sporo sklepików osiedlowych - mówi Kochlewska.

Dlatego nie muszą być wierni ani Biedronce, ani Lidlowi. Zdaniem Kochlewskiej, agresywna polityka dyskontów na pewno odbije się na ich rentowności: - Dokładają 20,25 czy 30 zł do zakupów. Oczywiście, obrót mają wyższy, skoro klient musi wydać wyższą kwotę niż normalnie, aby dostać kupon. Jednak przy zakupach za 200 zł co najmniej 10 proc. pochłania bon. Taki urodzaj więc kosztuje.

Chcą zakazu handlu w niedzielę. Zbierają podpisy(x-news/DziennikZachodni):

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lidl: "Dajemy klientom 20 zł". Biedronka podbija: "25 zł". Odwet Lidla: "30 zł". Ale walka! - Gazeta Pomorska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska