Derby Katalonii miały jednego faworyta, ale dobrze spisująca się w lidze Girona mogła napsuć gospodarzom sporo krwi. Sprawdziło się to w 3. minucie, gdy fatalny błąd popełnił Samuel Umtiti i skorzystał z tego Portu, który otworzył wynik spotkania. Goście nie zdążyli się nacieszyć ze strzelonej bramki, a już był remis. Luis Suarez wykorzystał sytuację sam na sam z Bono i doprowadził do wyrównania.
Stracony gol mocno pobudził gospodarzy i po pół godzinie gry już wygrywali. Urugwajczyk dograł do Lionela Messiego, który popisał się celnym uderzeniem. Kilka chwil później Argentyńczyk po raz kolejny pokazał swoją klasę - uderzył z rzutu wolnego pod murem i kompletnie zaskoczył goalkeepera Girony. Gdy wydawało się, że drużyny zejdą do szatni przy dwubramkowej przewadze gospodarzy znać o sobie dało trio Messi-Coutinho-Suarez i napastnik Blaugrany z bliska dopełnił formalności.
Druga połowa rozegrała się pod dyktando Barcelony. Podopieczni Ernesto Valverde stale atakowali, a centymetrów zabrakło Ousmane Dembele, który mógł wpisać się na listę strzelców. To uczynił w 66. minucie Philippe Coutinho. Brazylijczyk popisał się kapitalnym uderzeniem z dystansu i Bono nie miał najmniejszych szans. Dziesięć minut później było już 6:1. Świetny rajd przeprowadził Dembele i wystawił jak na tacy piłkę Suarezowi, który zaliczył hattrick.
Barcelona odniosła kolejne zwycięstwo i umocniła się na prowadzeniu w lidze hiszpańskiej. Blaugrana pewnym krokiem zmierza do zdobycia mistrzostwa i nic nie wskazuje na to, aby któryś z rywali jej w tym przeszkodził.
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
Więcej o LIDZE HISZPAŃSKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela
Czy ukończyłbyś kurs trenerski? Odpowiedz na te pytania [QUIZ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?